Sprzedaż złych kredytów poprawiła również saldo rezerw. Dzięki tej transakcji bank odnotował dodatnie saldo odpisów na poziomie 11,5 mln. Bez uwzględnienia transakcji sprzedaży portfela saldo rezerw byłoby ujemne i wyniosłoby 69 mln złotych. Jednak nawet przy uwzględnieniu tego koszty ryzyka w Kredyt Banku spadają. Prezes Maciej Bardan powiedział, że w tym roku kwartalne rezerwy banku średnio powinny być niższe niż wcześniej zapowiadane 100 mln zł. – Sądzę, że może to być około 80 mln zł – ocenił Bardan.
Prezes dodał, że nie jest zadowolony z dochodów, ponieważ bankowi nie udało się ich zwiększyć. Spadek jest efektem wycofania się z produktów consumer finance, a ubytek przychodów z tego segmentu nie został w pełni zrekompensowany wpływami z innych produktów.
Bank zapowiada jednak przyspieszenie. – Chcielibyśmy w kolejnych kwartałach po stronie dochodowej rosnąć szybciej niż rynek – deklaruje Maciej Bardan.
W drugiej połowie maja bank wprowadzi nową ofertę rachunków depozytowych, która będzie wspomagana kampanią marketingową i reklamową. – Chcemy zwiększać dochody dzięki akwizycji nowych klientów, zarówno detalicznych jak i przedsiębiorstw – dodaje Bardan.
Jednym z kluczowych produktów mają być kredyty hipoteczne. Duża część sprzedaży będzie realizowana przez pośredników. Już dziś około 30?proc. wniosków pochodzi od brokerów. Strategia zakłada 5–6 proc. udział w rynku w tym segmencie.