– Decyzję w sprawie oferty PKO BP podejmiemy we wtorek. Sytuacja na rynkach jest tak rozchwiana, że gdybym miał podejmować ją dziś, to byłbym skłonny przesunąć ofertę – uzasadnił minister skarbu.

W piątkowym wydaniu „Parkietu" pisaliśmy, że przełożenie oferty w czasie, do momentu, gdy sytuacja na rynkach się ustabilizuje, jest jednym z trzech wariantów branych pod uwagę w planowanej sprzedaży walorów PKO BP.

Minister Grad powiedział też w piątek, że gdyby doszło do przesunięcia oferty PKO BP, to dyskusja w sprawie jej nowego terminu mogłaby się odbyć w połowie października. – Jeśli warunki rynkowe się poprawią, to resort skarbu chciałby, by została ona przeprowadzona jeszcze w 2011 roku.– deklaruje minister. Jednocześnie zapewnił, że elementem oferty byłaby pula akcji przeznaczona dla inwestorów indywidualnych. Dla tej grupy PKO BP przygotował program lokat prywatyzacyjnych, które pozwalałyby nabyć akcje na korzystniejszych warunkach, podobnie jak w 2004 roku, gdy bank wchodził na giełdę.