– Jest to istotny rynek, wielkością porównywalny z rumuńskim. Nakłady inwestycyjne na zakupy wierzytelności wynoszą tam ponad 200 mln zł rocznie. To ponaddwukrotnie więcej niż nasze dotychczasowe szacunki – mówi Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.
Jak podkreśla, banki w Europie Środkowo-Wschodniej są częścią międzynarodowych grup, z którymi Kruk współpracuje już w Polsce i Rumunii. To, zdaniem Zasępy, ma ułatwić działalność spółki na rynku czeskim.
– Są to takie grupy jak Raiffeisen, Erste, KBC czy Santander. W rzeczywistości więc idziemy na rynek, gdzie są już nasi dotychczasowi partnerzy biznesowi – tłumaczy Zasępa.
W okresie od stycznia do czerwca spółka nabyła w Polsce i Rumunii wierzytelności za łączną kwotę ponad 317 mln zł. W całym 2010 r. było to niecałe 200 mln zł.
Członek zarządu Kruka podkreślił także, że spółka analizuje możliwości przejęcia w Polsce innych podmiotów.