Sprawa dotyczy nieprawidłowości w spółce Centrum Funduszy Inwestycyjnych freeFund. WDM był w przeszłości właścicielem tej spółki. Zainwestował w nią 0,5 mln zł. Następnie sprzedał jedną trzecią udziałów inwestorom (w ramach pre-IPO) za 5,1 mln zł. Firma nigdy nie rozpoczęła działalności. O sprawie i działaniach prokuratury pisaliśmy w środowym „Parkiecie".

„Czując się niesłusznie posądzani z niecierpliwością oczekujemy na dalsze działania prokuratury (...) i definitywne zakończenie tego postępowania przez niezawisły sąd" – napisał zarząd WDM?w oświadczeniu. Podpisani pod nim liczą, że w procesie będą mogli ostatecznie udowodnić, że wycena spółek, a szczególnie start-upów, w okresie hossy i bardzo dobrej koniunktury nie opiera się tylko i wyłącznie na ich wartości księgowej. Ich zdaniem oferujący nie odpowiada za konsekwencje drastycznych zmian w postrzeganiu ich wartości, wynikające ze zdarzeń na rynku kapitałowym. Spodziewają się, że sąd wyda wyrok uniewinniający. Liczą się jednak z tym, że finał sprawy w sądzie nie nastąpi szybko.