– Zmiana stanowi odzwierciedlenie nowej strategii firmy, która ma się stać małym funduszem venture capital, a także skupić się na obsłudze fuzji i przejęć – mówi Adam Guz, prezes i główny udziałowiec GoAdvisers. – Liczymy, że w tym segmencie staniemy się jednym z liderów, podobnie zresztą jak to było z działalnością doradczą na NewConnect – dodaje.
GoAdvisers jeszcze do końca 2011 r. specjalizował się w dużej mierze w pomaganiu spółkom wybierającym się na mały giełdowy parkiet. W styczniu tego roku GPW skreśliła spółkę z listy autoryzowanych dorad-ców za brak informacji o dobrowolnym postępowaniu układowym, jakie angielski Avtech – klient GoAdvisers – zawarł przed debiutem na NC w lipcu 2011 r. Układ szybko doprowadził angielską firmę do bankructwa i naraził inwestorów na straty. Władze GoAdvisers tłumaczyły, że same padły ofiarą nieuczciwej spółki, to jednak w postępowaniu przed GPW nie pomogło.
Decyzja giełdy skomplikowała sytuację doradcy. 2011 r. spółka zamknęła stratą 2,12 mln zł (w dużej mierze to wynik przeceny posiadanego portfela inwestycyjnego), I kwartał tego roku także był pod kreską – koszty przewyższyły przychody o 501 tys. zł. Słabe wyniki przełożyły się na wycenę giełdową spółki – obecnie oscyluje zaledwie w granicach 2,8 mln zł – najniżej od debiutu GoAdvisers na NewConnect w maju 2009 r. i o 3,6 mln zł niżej niż wartość księgowa. W najlepszym dla siebie okresie, jakim był 2010 r., inwestorzy wyceniali doradcę nawet na 39 mln zł.
W 2011 r. GoAdvisers pozbyło się akcji Nicolas Games i Telemedycyny Polskiej. Obecnie w portfelu doradcy znajdują się papiery producenta masztów Alumast, firmy doradztwa IT Consorg oraz ASSG specjalizującej się w telemarketingu.
Wkrótce GoAdvisers ma ogłosić nazwisko nowego członka zarządu, osoby doświadczonej na rynku fuzji i przejęć.?Zastąpi on Bartosza Zalewskiego, który zrezygnował po aferze z Avtechem. Mimo że był odpowiedzialny za ofertę i debiut brytyjskiej spółki, projekty uchwał na WZ?wskazują, że może liczyć na absolutorium.