Wtorkowe spotkanie władz Giełdy Papierów Wartościowych z brokerami nie przyniosło postępu w dyskusjach na temat opłat na warszawskim parkiecie. Przedstawiciele domów maklerskich skrytykowali zmodyfikowaną ostatnio propozycję GPW, aby na niższe opłaty mogły liczyć biura wykazujące wysokie obroty na rynku.
Zakładała ona, że 4-proc. rabat będzie przyznany tym biurom, których miesięczne obroty przekroczą 400 mln zł. Powyżej 1 mld zł obniżka miała sięgnąć 6 proc., a powyżej 3 mld zł – 10 proc.
– Taki system de facto promuje inwestorów instytucjonalnych. Żadne biuro na rynku nie jest w stanie wygenerować miesięcznych obrotów rzędu 1?mld zł miesięcznie z obsługi samego detalu– mówi jeden z szefów biur.
Propozycja giełdy zakładała 3,5-proc. obniżkę, ale tylko przez rok.
Giełda i brokerzy wstępnie ustalili podczas burzliwej dyskusji, że zamiast rabatów promujących najaktywniejszych GPW zaproponuje pogłębienie obniżki 3,5 proc. dla wszystkich, a także wypracuje sposób na obniżenie stawek dla day-traderów (inwestorów zamykających pozycję tego samego dnia).