Wysoki zysk BZ WBK

Bank zarobił w drugim kwartale 380 mln zł, znacznie więcej, niż przewidywali analitycy. Prezes Mateusz Morawiecki liczy, że zysk w całym 2012 roku będzie zdecydowanie wyższy od ubiegłorocznego.

Zysk netto grupy BZ WBK wyniósł w II kwartale 2012 roku  380,4 mln zł i był znacznie wyższy od prognoz analityków, którzy spodziewali się, że wyniesie on 326 mln zł. Nawet najbardziej optymistyczne prognozy zakładały zysk w wysokości 351 mln zł.

Wynik odsetkowy wzrósł w ujęciu rocznym, ale wynik z opłat i prowizji spadł o 2,3 proc. w stosunku do II kwartału 2011. Bank tłumaczy, że jest to efekt m.in. niższych przychodów z prowizji maklerskich i spadku sprzedaży funduszy inwestycyjnych.

Dalsza poprawa efektywności

Jednocześnie spadły koszty działania banku, zwłaszcza administracyjne.

Dzięki temu BZ?WBK poprawił efektywność i wskaźnik kosztów do dochodów spadł o 2,8 pkt proc., do poziomu 45?proc., a zwrot na kapitale ROE wzrósł o 1,2 pkt proc. do 20,7 proc.

W całym pierwszym półroczu bank zarobił 695 mln zł o ponad 8 proc. więcej niż w pierwszych sześciu miesiącach ubiegłego roku.

– Liczymy na to, że zysk za cały rok będzie wyższy niż ubiegłoroczny, może nawet uda się wypracować jego dwucyfrowy wzrost – mówi Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK. Zwraca uwagę na mocną w porównaniu z rynkiem sprzedaż produktów oraz rezerwy i utrzymywanie pod kontrolą kosztów. Podkreśla, że bank osiągnął wzrost w segmencie consumer finance, podczas gdy na rynku nastąpił w tym segmencie spadek. W pierwszej połowie roku portfel kredytów gotówkowych wzrósł w ujęciu rocznym o 11,2 proc., a kredytów hipotecznych o 9,8 proc. (zaś po wyłączeniu wpływu kursu walut o 7 proc.). Kredyty dla przedsiębiorstw wzrosły w tym czasie o 12,8 proc.

Przygotowania do fuzji

BZ WBK przygotowuje się do połączenia z Kredyt Bankiem. W tym tygodniu wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Wojciech Kwaśniak powiedział, że decyzja w sprawie ewentualnej zgody na fuzję zostanie podjęta po wakacjach.

– Proces integracji przebiega zgodnie z planem. Kończy się pierwszy etap polegający na sformułowaniu podstawowych założeń w 11 „strumieniach" biznesowych połączonego banku – podkreśla Morawiecki.

Pod koniec trzeciego kwartału zostanie podjęta decyzja w sprawie rebrandingu. Obecnie bank prowadzi badania dotyczące rozpoznawalności i świadomości marek.

Prezes powtórzył, że połączony bank będzie miał 900 oddziałów własnych plus 100 placówek partnerskich i tuż po fuzji około 40-50 placówek będzie relokowanych lub zamkniętych (jego zdaniem raczej 40). Morawiecki powiedział również, że planowane zwiększenie free floatu do 25–30 proc. ma nastąpić w 2013 roku.

[email protected]

Santander czyści księgi z nietrafionych kredytów

Zysk netto Santandera, właściciela BZ WBK, stopniał w II kwartale br. do zaledwie 100 mln euro, z blisko 1,4 mld euro rok wcześniej.

Dramatyczne pogorszenie wyników największego hiszpańskiego banku nie rozczarowało jednak inwestorów. Akcje Santandera, które od początku roku do czwartku potaniały o ponad 25 proc., drożały wczoraj nawet o 7,2 proc., najbardziej od października ub.r.

Spadek zysków Santandera odzwierciedla przede wszystkim odpisy na pokrycie ewentualnych strat na kredytach budowlanych i hipotecznych. – Czyszczenie bilansów banków z aktywów związanych z rynkiem nieruchomości jest w Hiszpanii czymś pozytywnym, bo jest to konieczne, a im szybciej zostanie zakończone, tym lepiej – skomentował Juan Pablo Lopez, analityk banku inwestycyjnego Espirito Santo.

Odpisy nakazały hiszpańskim bankom tamtejsze władze. Do końca roku w całym sektorze bankowym mają sięgnąć ponad 80 mld euro, ale Madryt w tym roku już dwa razy podnosił tę kwotę. Na Santandera przypada obecnie 8,8 mld euro. Po II kwartale, gdy właściciel BZ WBK dołożył do rezerw 2,8 mld euro, zrealizował ten cel w 70 proc.

Nie uwzględniając odpisu, który Santander zapowiedział w maju, w minionym kwartale zarobił 1,4 mld euro, w zgodzie z oczekiwaniami analityków. Wartość jego depozytów w Hiszpanii wzrosła o 15 proc. rok do roku, dzięki klientom przenoszącym rachunki z mniej wiarygodnych banków. Przychody były tam najwyższe od 10 kwartałów. Analitycy wskazują jednak, że niepokojący jest spadek przychodów Santandera w Brazylii i Wielkiej Brytanii.