Stałe oprocentowanie obligacji dwuletnich w nowej emisji spadnie do 4,5 proc. z 4,75 proc. – ustalił „Parkiet". To jedyne papiery oferowane przez Ministerstwo Finansów inwestorom indywidualnym, które zapewniają stałe zyski, bez względu na wysokość stopy procentowej czy poziom inflacji.
Duzi wyznaczają trendy
Przedstawiciele resortu finansów przyznają, że ustalając wysokość premii dla drobnych klientów, obserwują przede wszystkim to, co się dzieje na rynku obligacji hurtowych. A tam w ostatnich tygodniach rentowność silnie poszła w dół.
– Sytuacja na rynku wtórnym obligacji determinuje ofertę obligacji detalicznych. W ostatnich tygodniach rentowność dwuletnich obligacji znacząco spadła w wyniku oczekiwań na obniżki stóp procentowych – mówi Agnieszka Decewicz z BZ?WBK. Wskaźniki rynkowe pokazują, że duzi inwestorzy (banki, fundusze inwestycyjne i emerytalne) wyceniają możliwość luzowania polityki monetarnej przez polskie władze o 100 punktów bazowych w horyzoncie dziewięciu najbliższych miesięcy. W rezultacie rentowność dwulatek wynosiła w piątek 4,22 proc. – W konsekwencji oprocentowanie w sierpniowej ofercie też jest niższe – tłumaczy Decewicz.
Możliwe dalsze obniżki
Od początku roku resort finansów zachęcał do zakupu obligacji skarbowych, podnosząc oprocentowanie w pierwszym okresie odsetkowym, zwiększając marżę nakładaną na WIBOR czy wskaźnik inflacji, do którego indeksowane są obligacje, lub ułatwiając wymianę jednych papierów na drugie. – To była swojego rodzaju promocja. Sprzedaż się poprawiła, zwłaszcza papierów dziesięcioletnich, które są najwyżej oprocentowane – mówi Michał Sadrak z firmy doradczej Open Finance.
Jednak w lipcu resort obciął do 6 z 6,5 proc. oprocentowanie obligacji emerytalnych. – Wciąż są one bardziej atrakcyjne niż przeciętna lokata w banku, ale już papiery dwuletnie z lokatami przegrywają – zauważa Sadrak. Średnie oprocentowanie rocznej lokaty na 5 tys. wynosi ponad 5 proc. – Jeśli duży popyt na polski dług się utrzyma, inwestorzy indywidualni będą zarabiali jeszcze mniej – mówi Sadrak. – W kolejnych miesiącach resort może kontynuować obniżki – przyznaje Decewicz. To oznacza, że najbardziej dochodowe będą papiery kupione kilka miesięcy temu. Resort może też dostosować oprocentowanie w zależności od kolejnych ruchów władz monetarnych.