Wyniki te są jednak znacznie słabsze niż rok wcześniej, kiedy to doradcy kwartalnie sprzedawali kredyty na kwotę znacznie przekraczającą 4 mld zł.
– Obraz rynku w trzecim kwartale nie zmienił się znacząco w stosunku do pierwszego półrocza 2012 roku. Wciąż odczuwamy okres wyczekiwania na rynku kredytów i rynku mieszkaniowym. Wielu klientów wstrzymuje się z decyzją o zakupie mieszkania, czekając na większy spadek cen nieruchomości – mówi Andrzej Oślizło, prezes ZFDF. Jak podkreśla nieznacznie lepszy III?kw. to m.in. efekt wzrostu liczby wniosku o kredyty w ramach programu „Rodzina na swoim".
– Nie jest to zaskoczenie, a liczba nowych wniosków jeszcze wzrośnie w związku ze zbliżającym się zakończeniem programu – dodaje Oślizło. Z optymizmem w przyszłość spogląda także Maciej Molewski, prezes Idea Expert.
– Obniżka stawek WIBOR, którą obserwujemy na rynku od września, powoduje spadek cen kredytów, których oprocentowanie jest powiązane z tym wskaźnikiem. Niższe oprocentowanie oznacza ulgę dla kredytobiorców, którzy już spłacają raty, ale też wzrost zdolności kredytowej osób, które dopiero będą się starały o finansowanie – wyjaśnia Molewski.
W III?kwartale słabiej także sprzedawały się nie tylko kredyty hipoteczne ale także produkty inwestycyjne. W okresie od lipca do września sprzedali produkty o wartości 1,54 mld zł. W II kw. było to ponad 1,6 mld zł.– W przypadku produktów inwestycyjnych obecna sytuacja jest odbiciem trendów na rynkach finansowych. Trzeba też pamiętać, że duża część kwartału przypadała na miesiące wakacyjne, kiedy zainteresowanie oszczędzaniem i inwestowaniem jest zwykle mniejsze niż w innych okresach roku – tłumaczy Oślizło.