Przez cały grudzień spółki giełdowe kilkanaście razy poinformowały o zmianach w akcjonariacie ze strony funduszy inwestycyjnych wokół progów 5?proc., 10 proc. itd. (w trybie art. 69 ustawy o ofercie publicznej). W większości przypadków (10 na 15 analizowanych) chodziło o dokupowanie akcji.
W tym roku nie chodzi o okna
Najbardziej aktywne było Altus TFI. Fundusze zarządzane przez tę instytucję przekroczyły 5 proc. udziałów w akcjonariacie Pragma Inkaso, ATM, Stalexport Autostrady i Sfinksa. Tylko w przypadku jednej spółki – Energopol Południe – fundusze zeszły poniżej 5 proc.
– Każdy z tych przypadków trzeba by było rozpatrywać osobno. Na przykład wzrost udziałów w Sfinksie to wynik decyzji inwestora, dla którego prowadzimy jego własny fundusz zamknięty. Z kolei Stalexport to już nasza decyzja, akcje tej spółki trafiły do funduszy dla szerszego grona odbiorców
– tłumaczy Piotr Osiecki, prezes Altus TFI (po publikacji komunikatu o wzroście zaangażowania funduszy Altus TFI z 0,5 proc. do prawie 10 proc. w Sfinksie akcje spółki zdrożały w środę o ponad 25 proc.).
Skąd taka aktywność TFI akurat w ostatnim miesiącu roku? – To był dla naszych funduszy udany rok, w naszym przypadku nie ma mowy o sztucznym poprawianiu wyników, czyli tzw. window dressing. Nasze aktywa rosną, zwiększamy skalę działalności, dlatego w naturalny sposób jesteśmy coraz?większym akcjonariuszem w spółkach – mówi Osiecki.