– Najwyższa pora, aby podjąć pewne kroki, bo w przeciwnym razie zaufanie, które GPW buduje od 22 lat, będzie się powoli zmniejszać – mówił Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI na seminarium zorganizowanym przez Polski Instytut Dyrektorów. Było poświęcone wiarygodności polskiego rynku kapitałowego i zbiegło się w czasie z wprowadzeniem przez KNF biegłego rewidenta ds. szczególnych do giełdowego Solara. To pierwszy taki przypadek.
– Ostatnio mam poczucie, że wiarygodność rynku się osłabia. Ale decyduje o niej całokształt postaw. Nie ma takiego rynku, gdzie wszystko jest w porządku. Ważna jest proporcja zachowań. Na GPW większość spółek postępuje właściwie – stwierdził Wiesław Rozłucki, były prezes giełdy.
– Sprzeciw wobec zaniżania standardów i brak tolerancji dla takich zachowań to ważne zdobycze i powinniśmy je podtrzymać – dodał.
Zaktywizować fundusze
Sebastian Buczek zwrócił uwagę, że w przypadku nieuczciwych spółek inwestorzy finansowi działający w Polsce są bierni. – W mojej ocenie wynika to głównie stąd, że większość z nich wchodzi w skład dużych międzynarodowych korporacji, gdzie działa polityka niepodejmowania trudnych spraw, bo wiąże się to z ryzykiem utraty reputacji. Niestety, doprowadziło to do sytuacji, kiedy inwestorzy instytucjonalni zgrzytają zębami i tolerują giełdowe czarne owce – stwierdził. Jego zdaniem sytuacja będzie się jednak powoli zmieniać. – Interwencja KNF w sprawie Solara i większa aktywność inwestorów instytucjonalnych może być punktem zwrotnym – uważa Buczek.
Egzekucja prawa podstawą
– Spółki będą działać przyzwoicie, kiedy prawo będzie egzekwowane. Nasze regulacje nie odbiegają od światowych standardów. Natomiast podstawowym problemem rynku kapitałowego jest egzekucja prawa