Reklama

Zarządzający szukają ciekawych emisji za granicą

Firmom zarządzającym funduszami coraz trudniej stworzyć dobry portfel obligacji korporacyjnych. Okazji inwestycyjnych szukają wśród zagranicznych emitentów i funduszy inwestujących poza Polską

Aktualizacja: 15.02.2017 01:31 Publikacja: 13.04.2013 06:00

Zarządzający szukają ciekawych emisji za granicą

Foto: GG Parkiet

Na początku marca pisaliśmy, że przerzucanie przez klientów TFI oszczędności z funduszy obligacji skarbowych do portfeli inwestujących w obligacje korporacyjne jest teraz racjonalne. Strategie oparte na długu przedsiębiorstw mogą w tym roku zarobić więcej niż fundusze obligacji skarbowych. Trudno jednak było wtedy oszacować skalę zjawiska. Marcowe dane o napływach do funduszy potwierdzają, że jest bezprecedensowa. W I kw. tylko do „czystych" funduszy obligacji korporacyjnych (takich, w których tego typu papiery stanowią większość portfela) wpłacono niecałe 2 mld zł netto.

Co włożyć do portfela?

To strumień kapitału, za którym spółki emitujące obligacje zwyczajnie nie nadążają. Z danych Fitcha wynika, że wartość emisji obligacji korporacyjnych (powyżej 365 dni) w ostatnich miesiącach spada. W marcu obroty obligacjami korporacyjnymi na Catalyst wzrosły skokowo do 650 mln. – Gdyby wyłączyć z tych obrotów te zrealizowane na obligacjach infrastrukturalnych, wyniosłyby ok. 48 mln zł – mówi Kamil Artyszuk z DM BPS. Czyli tyle co zwykle.

– Zarządzający rzeczywiście są teraz postawieni w trudnej sytuacji. Ryzyko, że do portfeli zaczną trafiać obligacje emitentów o niższej wiarygodności kredytowej, jest spore – mówi Fryderyk Krawczyk, zarządzający w Skarbiec TFI.

Jednocześnie poniżej pewnego poziomu żaden zarządzający nie zejdzie. – Emisje spółek, których po wpadkach niektórych funduszy nikt już nie kupi, trafiają do klienta detalicznego – twierdzi Krawczyk.

Wygląda więc na to, że zarządzający nie mają czego kupować. – Stworzenie dobrego portfela składającego się co najmniej z 40 papierów jest teraz bardzo trudne. A to i tak absolutne minimum – zagraniczne fundusze inwestujące w obligacje korporacyjne mają w portfelu 150–200 emitentów – mówi Krawczyk.  – Rzeczywiście w ostatnim czasie mieliśmy bardzo mało ciekawych emisji – zgadza się Marek Kuczalski, zarządzający w TFI Allianz.

Reklama
Reklama

Dobre spółki, których papiery zarządzający chętnie by kupili, ze względu na spowolnienie gospodarcze nie emitują teraz obligacji.  Nie inwestują, bo wolą przeczekać spowolnienie, więc nie potrzebują gotówki.

Zagraniczne poszukiwania

Co zatem pozostaje zarządzającym? – Każdy radzi sobie po swojemu. Widać, że w aktywach funduszy obligacji korporacyjnych duży udział stanowi ostatnio gotówka. Jednym z naszych pomysłów jest wyjście za granice. Przyglądamy się raczej konkretnym emitentom, niż całym funduszom zagranicznym czy ETF. Ostatnio wzięliśmy np. udział w zagranicznej emisji – obligacji denominowanych w euro – polskiej spółki Energi. Wolimy wybierać konkretnych emitentów niż ETF. W przypadku funduszy indeksowych dość duże jest ryzyko stopy procentowej. Jeżeli stopy pójdą w górę, fundusze będą zarabiać mniej – wyjaśnia Kuczalski.

[email protected]

Inwestycja dla rozważnych

Decydując się na fundusze obligacji korporacyjnych, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na skład ich portfeli. Są publikowane dwa razy do roku na stronach internetowych TFI. Nawet początkujący inwestor może zwrócić uwagę, czy emitentów w portfelu jest dużo czy mało – im więcej, tym lepiej. Dobrze, żeby były to papiery dużych stabilnych korporacji. Przewaga małych, nieznanych spółek oznacza potencjalnie wyższą stopę zwrotu, ale i wyższe ryzyko. W portfelach takich funduszy mogą się również znaleźć jednostki innych funduszy, np. zagranicznych, w tym ETF. To dobre źródło dywersyfikacji. W zagranicznych portfelach jest z reguły 100–200 emitentów. W polskich kilkudziesięciu. JAM

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama