Od początku 2014 r. wchodzi w życie nowa taryfa opłat pobieranych przez GPW za dostęp do serwisów giełdowych. Tym razem obędzie się bez rewolucyjnych zmian.
Nowy cennik...
Z dokumentu, do którego dotarł „Parkiet", wynika, że wzrośnie przede wszystkim roczna opłata za dane czasu rzeczywistego odbierane bezpośrednio z GPW (z rynku kasowego, terminowego oraz indeksy). Do tej pory wynosiła ona łącznie (w jej skład wchodzi opłata techniczna oraz dystrybucyjna) 98 tys. zł netto. Od początku przyszłego roku za te informacje trzeba będzie zapłacić 120 tys. zł. O 1,2 tys. wzrośnie także roczna opłata za dostęp do danych końcowych i statystycznych, które są udostępniane po zakończeniu sesji.
Nie zmieniają się natomiast stawki za dostęp do arkuszy zleceń. Członkowie giełdy oraz osoby fizyczne za tzw. pełen arkusz zapłacą miesięcznie 158,25 zł. W przypadku pięciu ofert dalej trzeba będzie zapłacić 68,35 zł. W przypadku jednej oferty (opłatą tą najczęściej brokerzy nie obciążają klientów, tylko biorą ją na siebie) stawka będzie wynosić od 12,4 zł do 30 gr w zależności od ilości abonentów.
Temat opłat pobieranych przez GPW od zawsze budzi wielkie emocje. Tym razem jednak środowisko maklerskie zmiany w cenniku przejęło ze spokojem. Nie oznacza to jednak, że temat opłat został całkowicie zamknięty. Wręcz przeciwnie.
...i co dalej?
Od dłuższego czasu branża chce, aby GPW zdecydowała się na kolejną obniżkę opłat transakcyjnych. Ta, która weszła w życie z początkiem tego roku, jest zdaniem brokerów „krokiem w dobrą stronę", ale potrzebne są dalsze działania. Co na to przedstawiciele warszawskiej giełdy?