Jak wynika z danych zebranych przez Analizy Online, w okresie od lipca do września zakończyło się 78 produktów strukturyzowanych przeznaczonych dla klienta detalicznego (jako kryterium przyjęliśmy minimum inwestycyjne nieprzekraczające 5 tys. zł). 50 spośród nich przyniosło zysk, 26 – jedynie zwrot zainwestowanego kapitału, a dwie struktury zakończyły się stratą.
Średni roczny zysk netto, czyli już po uwzględnieniu konieczności zapłaty podatku od dochodów kapitałowych, dla tych produktów wyniósł 2,34 proc. To nieco lepszy wynik niż w pierwszym półroczu 2013 r., kiedy to przeciętna stopa zwrotu wyniosła 2,01 proc. netto. Średnia rynkowa wciąż jednak pozostawia jeszcze wiele do życzenia.
Zdecydowanie lepiej wypada czołowa piętnastka najlepszych struktur. Średnio można było na nich zarobić 7,65 proc. netto rocznie. Równocześnie jednak, tylko jeden produkt zakończył się dwucyfrowym zyskiem netto w skali roku.
Warto było postawić na kursy walut
W ujęciu ogólnym najwyższe stopy zwrotu przyniosły struktury, których instrumentem bazowym były kursy walut. W analizowanym okresie zakończyły się aż 22 takie produkty, a ich średnia stopa zwrotu wyniosła 3,58 proc. netto rocznie. Na drugim miejscu uplasowały się struktury powiązane z akcjami, które pozwoliły zyskać 2,24 proc. netto w skali roku. Za nimi znalazły się hybrydy, czyli struktury oparte na indeksach odwzorowujących kilka klas aktywów bazowych – w skali roku dały przeciętnie 1,96 proc. netto. Na strukturach surowcowych można było zarobić średnio 1,7 proc. netto rocznie. Najsłabsze wyniki zanotowały z kolei produkty oparte na indeksach giełdowych – przeciętna stopa zwrotu w tej kategorii struktur wyniosła 1,53 proc. netto rocznie.
Powyższe zestawienie po raz kolejny pokazuje, że na rynku produktów strukturyzowanych nie ma żadnych pewniaków – instrumenty bazowe, które przynoszą największe zyski w jednym okresie, nie dają żadnej gwarancji na sukces w następnym. W pierwszym półroczu 2013 r. najlepsze okazały się bowiem właśnie produkty powiązane z indeksami, z kolei struktury walutowe radziły sobie gorzej od średniej rynkowej.