Do końca roku PKO BP chce złożyć w KNF wniosek o licencję dla banku hipotecznego i zakłada, że jego uruchomienie będzie możliwe na przełomie 2014 i 2015 roku – twierdzi osoba zbliżona do procesu.
Mniejsze ryzyko
Listy zastawne pozwolą na zwiększenie bezpieczeństwa banku poprzez zmniejszenie niedopasowania różnic między terminem zapadalności kredytów i terminem wymagalności depozytów. O ile udzielane przez banki kredyty mają terminy nawet 30-letnie, to finansowane są depozytami kilkumiesięcznymi. Taka sytuacja jest, co prawda, ryzykiem systemowym, ale w przypadku PKO BP jest ono relatywnie większe, bo nie ma zagranicznego inwestora, który w razie potrzeby udzieli finansowania w postaci linii kredytowej. Drugi efekt, jaki bank może chcieć uzyskać, to zwiększenie akcji kredytowej dzięki uwolnieniu płynności w efekcie refinansowania listami zastawnymi.
Kilka dni temu BRE Bank poinformował, że część kredytów hipotecznych oferowanych klientom detalicznym BRE Banku udzielanych będzie przez BRE Bank Hipoteczny.
Bank szacuje, że liczba takich kredytów będzie stanowić około 30 proc. całej sprzedaży. Do końca roku planowane jest też wyemitowanie pierwszych listów zastawnych, w których zabezpieczeniem będą wierzytelności banku z tytułu kredytów udzielonych klientom indywidualnym.
Do poszukiwania długoterminowych źródeł finansowania nawołuje nadzór finansowy. – Listy zastawne emitowane przez banki hipoteczne są pożądanym źródłem finansowania długoterminowego – mówi Łukasz Dajnowicz z KNF.