Maklerzy chcą m.in., aby giełda obniżyła opłatę zmienną od wartości zlecenia. Przy wartości do 100 tys. zł proponują stawkę na poziomie 0,02 proc. Obecnie wynosi ona 0,033 proc. Przy wartościach pomiędzy 100 tys. zł a 2 mln zł maklerzy chcą obniżyć stawkę z 0,024 proc. do 0,015 proc. Dodatkowo apelują o obniżenie opłaty stałej od kontraktu na WIG20, a także utrzymanie stałej stawki od zleceń na rynku akcji. Ich zdaniem wprowadzenie modyfikacji do cennika giełdowego poprawiłoby konkurencyjność rynku kapitałowego w Polsce i zwiększyłoby jego atrakcyjność dla inwestorów.
85 mln zł zysku netto wypracowała GPW w ciągu pierwszych trzech kwartałów
– Wskutek wysokich opłat krajowe domy maklerskie od dłuższego czasu generują straty na pośrednictwie w obrocie akcjami na giełdzie, zaś w tym samym czasie giełda generuje ponadprzeciętne zyski – możemy przeczytać w piśmie Izby. Maklerzy podkreślili ponadto, że brak odpowiednich regulacji oraz nadzoru antymonopolowego nad giełdą, przy jej naturalnej pozycji monopolisty, może budzić obiekcje prawne uczestników rynku, szczególnie w sytuacji nadużywania swojej pozycji kosztem innych uczestników rynku.
– W interesie całego rynku jest, aby przywilej monopolu GPW łączył się z obowiązkiem wspierania krajowego rynku kapitałowego oraz krajowej branży domów maklerskich i inwestorów, m.in. poprzez politykę adekwatnych opłat – uważają maklerzy.
Od 1 listopada GPW co prawda obniżyła opłaty giełdowe, jednak tylko dla wybranych podmiotów w ramach programu tzw. High Volume Provider. Maklerzy nie pozostawiają na tym pomyśle suchej nikt. Ich zdaniem daje on uprzywilejowaną pozycję zagranicznym graczom.