Zdaniem Michała Fidelusa, autora rekomendacji, największy potencjał do wzrostów ma PKO BP.
- Po przejęciu aktywów Nordei PKO BP umocniło pozycję lidera sektora bankowego w Polsce. Atrakcyjna sieć dystrybucji, dobra baza klientów oraz relatywnie wysoka jakość aktywów Nordea Banku i pozytywna ekspozycja PKO BP na rosnące stopy procentowe powinny wspierać wzrost zysków banku w najbliższych latach – przekonuje analityk, a na potwierdzenie tezy o możliwości zwyżek podaje jeszcze argument o solidnej dywidendzie i dyskoncie względem pozostałych spółek w sektorze. Akcje PKO BP obecnie wyceniane są na 41,6 zł. Docelowo papiery mają kosztować nawet 50 zł, co daje ponad 20-proc. potencjał wzrostów.
Nieco mniej, bo 13-proc. potencjał ma BZ WBK. Według analityka cena docelowa akcji trzeciego banku w Polsce może sięgnąć nawet 428 zł.
- W ostatnich latach BZ WBK, przy umiarkowanych kosztach ryzyka, był w stanie osiągnąć ponadprzeciętną rentowność. Po fuzji z Kredyt Bankiem udział w rynku BZ WBK wzrósł do 7% zbliżając się tym samym do liderów rynku – PKO BP i Pekao. Synergie kosztowe i przychodowe oraz efekt skali, jak również silna dywersyfikacja przychodów banku powinny zapewnić solidny wzrost EPS w latach 2014 i 2015 – wyjaśnia Fidelus.
Najmniej, bo tylko 4 proc. zyskać może Pekao i to właśnie ten bank jako jedyny otrzymał rekomendację „trzymaj". Cena docelowa papierów spółki może sięgnąć 198 zł.