Nie dla wszystkich tak mocny ruch na tej walucie był przekleństwem. Przykładem może być jedna z czołowych polskich firm foreksowych, X-Trade Brokers.
Jak poinformowała firma w ubiegłym tygodniu, po oświadczeniu Szwajcarskiego Banku Centralnego dodatni wynik finansowy grupy w styczniu uległ dalszej poprawie, powodując, że miesiąc ten jest jednym z najbardziej zyskownych, biorąc pod uwagę ostatnie pół roku. Ile dokładnie udało jej się zarobić, dokładnie nie wiadomo. Firma podała jedynie, że zysk netto grupy XTB dla ostatnich sześciu miesięcy, włącznie z prognozami na styczeń, powinien przekroczyć 15 mln euro. Złożyło się na to kilka czynników. Przedstawiciele firmy podkreślają, że przetrwać „szwajcarskie tsunami" udało się m.in. dzięki inteligentnej technologii zarządzania ryzykiem, konserwatywnym zarządzaniem mechanizmem dźwigni finansowej, a także otwartą długą pozycją na parze CHF/PLN przed oświadczeniem Szwajcarskiego Banku Centralnego. XTB nie zdradza jednak szczegółów – jak duża była to pozycja i ile faktycznie udało się zarobić na transakcji.
Już teraz przedstawiciele X-Trade Brokers mówią, że nie zamierzają spoczywać na laurach. Nie ukrywają przy tym, że aktywnie poszukują możliwości przejęć lub joint venture w branży w celu rozbudowania swojej bazy klientów i zasięgu geograficznego.
– XTB wciąż znajduje się w fazie dynamicznego rozwoju oraz ekspansji geograficznej. Chcemy rosnąć nie tylko organicznie, dlatego jesteśmy zainteresowani przejęciami zarówno w skali globalnej, jak i na rynku polskim – tłumaczy Jakub Malý, prezes brokera.
Według ostatnich dostępnych danych XTB w 2013 r. osiągnęło zysk netto w wysokości 80,6 mln zł.