To o ponad 60 proc. więcej niż na czwartkowym zamknięciu (33 zł). Nic dziwnego, że od rana akcje Skarbca drożeją o 5,5 proc. do 34,80 zł, przy sporych jak na tę spółkę obrotach przekraczających 330 tys. zł.

„BESI prognozuje, że w lutym dobre wyniki za IV kw. będą pozytywnym katalizatorem dla akcji. Skarbiec Holding oferuje inwestorom możliwość ekspozycji na szybko rozwijający się rynek funduszy inwestycyjnych w Polsce. Analitycy uważają, że polski rynek inwestycyjny skorzysta na wzroście gospodarczym, rosnących oszczędnościach i niskich stopach procentowych, co powinno skłonić klientów do poszukiwania inwestycji oferujących wyższe zyski niż lokaty bankowe (obecnie najpopularniejsza forma oszczędzania w Polsce). Dzięki pozycji lidera wśród niezależnych firm zarządzających aktywami jeśli chodzi o aktywa pod zarządzaniem, dobrej reputacji, szerokiemu asortymentowi produktów i rozbudowanej sieci dystrybucji, analitycy widzą możliwość przyciągnięcia przez Skarbiec napływów od nowych klientów i osiągnięcia wzrostu szybszego od rynku. Spółka jest piątym co do wielkości podmiotem zarządzającym funduszem w Polsce, z ok. 15 mld zł zarządzanych aktywów (na koniec 2014). Dalsza rozbudowa sieci sprzedaży może dostarczyć Skarbiec Holding dodatkowego impulsu do wzrostu. Ponadto, oprócz opłat za zarządzanie aktywami, spółka oferuje ekspozycję na potencjalne opłaty zmienny związane z wynikami zarządzanych przez nią funduszy" napisał w raporcie Łukasz Jańczak, analityk BESI.