Według prezesa ZBP Krzysztofa Pietraszkiewicza bankowcy, opracowując swoją koncepcję, brali pod uwagę to, co wydarzyło się na rynku kredytowym po decyzji SNB z 15 stycznia, stanowisko Komitetu Stabilności Finansowej i prezesa NBP, opinie prezydenta Bronisława Komorowskiego, a także premier Ewy Kopacz, wicepremiera Janusza Piechocińskiego oraz głosy w dyskusji, jakie pojawiły się po przedstawieniu koncepcji przewalutowania kredytów frankowych przez przewodniczącego KNF.
Na co mogą liczyć frankowicze? Jak informuje Pietraszkiewicz, banki przygotowały trzy nowe propozycje, które maja uzupełnić działający obecnie tzw „sześciopak". Dwie z nich opierają się na stworzeniu dwóch nowych funduszy ,które mają umożliwić likwidację franka z bilansów tak banków jak i kredytobiorców. Całość projektu opiera się na dwóch funduszach.
Co ciekawe pierwszy z nich, czyli Fundusz Wsparcia Restrukturyzacji Kredytów Hipotecznych, nie będzie w swoim założeniu skierowany tylko do frankowiczów. Jego misją będzie wsparcie osób z kredytem mieszkaniowym tak walutowym jak i złotowym, które obecnie borykają się z przejściowymi problemami finansowymi. Wsparte jednostki muszą jednak spełniać określone warunki społeczne, np. określone w programie Rodzina na Swoim.
Dodatkowo fundusz ma wspierać kredytobiorców, którzy utracili zdolność do terminowej spłaty zobowiązań z przyczyn losowych. Lista kryteriów w tym podpunkcie jest dosyć bogata i obejmuje nie tylko frankowiczów, ale także osoby które dotknęły takie wydarzenia jak utrata pracy, choroba czy klęska żywiołowa.
Druga noga nowego systemu funduszy pomocy to Sektorowy Fundusz Stabilizacyjny. Pieniądze na sfinansowanie tej instytucji pochodzić będą z środków banków oraz publicznych. W odróżnieniu od pierwszego z wymienionych mechanizmów, ten powstaje wyłącznie w celu pomocy frankowiczom. Idea stojąca za funduszem opiera się na stworzeniu poduszki, która amortyzowałaby nagłe skoki wartości szwajcarskiej waluty. Każdy system ma jednak swój haczyk i w tym przypadku jest to górny limit pomocy, który ustalono na 1 zł do każdego franka. Fundusz nie ma jednak służyć do subsydiowania kredytobiorców, ale raczej do skłonienia ich przewalutowania kredytu na określonych warunkach.