Rynek forex cały czas się zmienia – co do tego nikt raczej nie ma wątpliwości. Coraz szersza paleta dostępnych produktów, nowe narzędzia analityczne czy też automatyzacja handlu to trendy, które towarzyszą foreksowcom już od dłuższego czasu. Zmieniają się także nawyki inwestorów. Jeszcze do niedawna niemal wszystkie zlecenia były składane przez nich przy użyciu tradycyjnych komputerów. Dziś już nie jest to takie oczywiste. Gracze coraz częściej wykorzystują możliwości, jakie dał im rozwój technologiczny, a co się z tym wiąże – handel powoli przenosi się na urządzenia mobilne.
Trzeba jednak pamiętać, że produkt doskonały nie istnieje i tak jak wszystko także nowe rozwiązania technologiczne mają nie tylko zalety, ale też swoje ograniczenia.
Kilkadziesiąt procent zdobyte
Znalezienie brokera, który umożliwia handel na rynku forex poprzez urządzenia mobilne, nie jest dziś sztuką. Praktycznie wszystkie szanujące się firmy dają swoim klientom taką możliwość. Aplikacje tradingowe na smartfony i tablety, niezależnie od systemów, w jakich one działają, coraz szybciej stają się standardem na naszym rynku. Podaż idzie w parze z popytem, co przyznają sami brokerzy. Obecnie już nawet kilkadziesiąt procent zleceń trafia na rynek właśnie poprzez urządzenia mobilne.
– Generalnie odsetek transakcji zawieranych przez urządzenia mobilne w mForex przekracza 20 proc. i ich udział systematycznie rośnie, jest ich więcej niż rok temu – mówi Robert Kosowski z DM mBanku. Podobnie sytuacja wygląda w innych firmach. – Urządzenia mobilne są coraz częściej wykorzystywane przez naszych klientów do zawierania transakcji na rynku forex. W obecnym roku około 20 proc. zleceń zawieranych jest poprzez platformy mobilne (smartfon, tablet). Szacujemy, że ten odsetek będzie dynamicznie rosnąć. Jeszcze większy odsetek klientów korzysta z wersji mobilnych do podglądu kursów walutowych i monitorowania swoich otwartych pozycji – mówi Adama Narczewskiego, dyrektora sprzedaży XTB.
– Obecnie już prawie 40 proc. logowań do serwerów BossaFX odbywa się za pośrednictwem urządzeń mobilnych. W ostatnich latach obserwowaliśmy tu stałą, wzrostową tendencję. Od czasu udostępnienia odpowiednich aplikacji w naszej ofercie liczba ta rosła mniej więcej w tempie 10 proc. rocznie – dodaje Sebastian Zadora, dyrektor wydziału sprzedaży instrumentów finansowych w DM BOŚ.