Bankowcy zdradzają, skąd wezmą pieniądze na kredyty

Banki › Co najmniej pięciu kredytodawców wyemituje do końca roku obligacje, trzech kolejnych rozważa taką możliwość. To jeden ze sposobów na finansowanie rozpędzającej się akcji kredytowej.

Publikacja: 16.06.2015 06:12

Bankowcy zdradzają, skąd wezmą pieniądze na kredyty

Foto: GG Parkiet

Aby finansować akcję kredytową, banki mogą m.in. skorzystać z depozytów klientów, pożyczyć środki od swojego właściciela, emitować listy zastawne, akcje, obligacje czy dokonać sekurytyzacji wierzytelności (zamienić je na papiery wartościowe). Sprawdziliśmy, w jaki sposób kredytodawcy zamierzają zdobyć kapitał, który pozwoli im w pełni skorzystać z ożywienia gospodarczego.

Najtańsze depozyty

Na naszą ankietę odpowiedziało łącznie 11 banków, z czego dziewięć notowanych jest na GPW. Większość ankietowanych podkreśla, że głównym źródłem finansowania akcji kredytowej pozostaną depozyty i rachunki klientów. Obecnie oprocentowanie tych produktów jest najniższe od lat, co czyni depozyty najtańszym źródłem kapitału.

– Pozostajemy wierni zasadzie finansowania kredytów z depozytów zgromadzonych przez klientów. Utrzymujemy współczynnik kredytów do depozytów na bezpiecznym poziomie – podkreśla Witold Skrok, wiceprezes Alior Banku.

To właśnie ten wskaźnik – kredytów do depozytów – najlepiej pokazuje, które z banków mogą najszybciej rozwinąć akcję kredytową bez potrzeby sięgania po drogi kapitał obcy. Liderem pod tym względem jest Bank Handlowy oraz ING Bank Śląski. Najgorzej zaś wypada Bank BPH.

Obligacje na topie

Inni kredytodawcy w większości zapowiadają sięganie po dodatkowy kapitał. – W planach mamy wyjście jesienią na rynek euroobligacji. Wtedy to zapada emisja na 800 mln euro, moglibyśmy zatem częściowo refinansować tę transzę. Zapadające emisje we franku szwajcarskim bank wykupi z własnych środków i nie przewidujemy ich refinansowania – zdradza Bartosz Drabikowski, wiceprezes PKO Banku Polskiego. – Długoterminowe finansowanie, a także obniżkę kosztu finansowania kredytów mieszkaniowych zapewni emisja listów zastawnych. Planujemy pierwszą emisję w II połowie roku. Jej szacowana wartość to 500 mln zł. Kolejna emisja może się odbyć pod koniec roku – dodaje.

Na obligacje i listy zastawne zdecyduje się także mBank. – Już wkrótce, o ile warunki rynkowe na to pozwolą, planujemy emisję obligacji o wartości 500 mln euro. Ponadto plan na ten rok zakłada emisję listów zastawnych na kwotę 1,5 mld zł – podkreśla Wojciech Chmielewski, dyrektor w mBanku. Jak dodaje, bank chce zmniejszyć finansowanie z Commerzbanku: – Spłacimy w tym roku zapadające kredyty na łączną kwotę 850 mln franków.

Na obligacje stawia też Bank Millennium: – W zależności od warunków rynkowych emisja może mieć wartość ok. 500 mln zł – deklaruje wiceprezes Fernando Bicho. Podobne plany ma Idea Bank. – Bank planuje emisję pakietu obligacji, prawdopodobnie podporządkowanych, o okresie zapadalności mniej więcej pięć lat. Zakres finansowania wyniesie do 500 mln zł – zdradza prezes Jarosław Augustyniak. Na finansowanie dłużne zamierza postawić też Getin Noble Bank. Prezes Krzysztof Rosiński nie zdradza jednak, jaka będzie kwota tegorocznej emisji. Wcześniej zapowiadał, że spółka rozważa emisję euroobligacji o wartości 1 mld zł. – Ponadto planujemy sekurytyzację portfela aktywów leasingowych o wartości ok. 1 mld zł – mówi.

Co z innymi bankami? Deutsche Bank Polska, Alior Bank i BZ WBK analizują i nie wykluczają skorzystania z zewnętrznego finansowania. Planów w tym zakresie nie ma natomiast Credit Agricole Bank Polska oraz BGŻ BNP Paribas. Portfele kredytów hipotecznych we frankach obie spółki nadal zamierzają finansować dzięki pomocy zagranicznego właściciela.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy