Mało atrakcyjne lokaty
Specyficzne są odczucia Austriaków wobec rachunków oszczędnościowych. Niemal dwie trzecie uważa, że są one mało korzystne ze względu na niskie stopy procentowe i spadające w związku z tym dochody. Jednak jedynie 35 proc. myśli o alternatywie dla rachunków oszczędnościowych, a 25 proc. te myśli stara się realizować. Najpopularniejsze są akcje, udziały, fundusze i nieruchomości – na każde z tych rozwiązań stawia 26 proc. osób (możliwy jest wybór więcej niż jednego rozwiązania). Na złoto i metale szlachetne decyduje się 9 proc., a 8 proc. – na oszczędzanie w kasach oszczędnościowo-kredytowych. Popularne są także klasyczne książeczki oszczędnościowe. Z kolei 20 proc. nie oszczędza, zajmując się raczej wydawaniem pieniędzy.
I w sumie trudno im się dziwić. Stałe stopy procentowe dla depozytów 12-miesięcznych wynoszą w Raiffeisenbank Lower Austria-Vienna 0,2 proc., a dla 24-miesięcznych – 0,25 proc. Najdłuższe depozyty oferowane przez austriackie banki to lokaty trzyletnie.
Depozyty bez gwarancji
Jednak austriacki system bankowy i jego klientów czeka w tym roku rewolucja. Od 1 lipca rząd wycofuje gwarancje dla depozytów bankowych. To efekt przejęcia przez państwo w 2009 r. banku Hypo Alpe Adria. W efekcie utworzenia tzw. złego banku skupiającego toksyczne aktywa rząd wziął na siebie odpowiedzialność za straty sięgające 7,6 mld euro. Okazało się to tak dużym obciążeniem, że państwo przestanie odpowiadać za depozyty. Do tej pory austriacki system wyglądał następująco: w razie upadłości banku depozyty o wartości do 100 tys. euro były w połowie pokrywane z majątku bankruta, a drugą połowę gwarantowało państwo. Po 1 lipca banki mają powołać fundusz gwarancyjny, który w trakcie kolejnych dziesięciu lat ma zostać zasilony kwotą 1,5 mld euro. Biorąc pod uwagę, że na koniec 2014 r. wartość depozytów w austriackich bankach wynosiła 225,9 mld euro, nie jest to suma oszałamiająca – na dodatek ma być osiągnięta dopiero w 2025 r., wcześniej będzie niższa. Pytanie, jak na te zmiany zareagują deponenci.