ING Bank Śląski zachęci klientów do giełdy

Instytucja spod znaku pomarańczowego lwa będzie zachęcać inwestorów indywidualnych do zakładania rachunków maklerskich. Przynęta? Niskie prowizje i doradztwo.

ING Securities, we współpracy z ING Bankiem Śląskim, rusza z dwoma nowymi rodzajami rachunków maklerskich. Pierwszy, pod nazwą „Konto elastyczne", przeznaczony jest dla niezbyt aktywnych inwestorów, drugi – „Konto aktywne" – dla osób dokonujących wielu transakcji w ciągu miesiąca.

Oszczędności na giełdę

Prowadzenie pierwszego z kont jest bezpłatne, za drugie płaci się 10 zł miesięcznie. Prowizja w pierwszym wynosi 0,3 proc. (nie mniej niż 3 zł), w drugim – 0,19 proc. (również nie mniej niż 3 zł) od wartości transakcji. Rynkowe stawki od obrotu akcjami kształtują się na poziomie 0,35–0,39 proc. Pojedyncze biura maklerskie, np. DB Securities, już teraz oferują stawkę 0,19 proc. (nie mniej niż 1,90 zł).

W przypadku obu kont inwestorzy będą mogli korzystać z usług doradztwa inwestycyjnego. W „elastycznym" za 10 zł miesięcznie uzyskają dostęp do doradztwa portfelowego, a w „aktywnym" za 20 zł miesięcznie – do doradztwa indywidualnego.

– Nowe rodzaje rachunków maklerskich adresujemy do detalicznych klientów ING Banku Śląskiego, którzy doszli do wniosku, że coraz niżej oprocentowane lokaty przestały im wystarczyć – nie ukrywa Marcin Słomianowski, dyrektor departamentu inwestycji ING Banku. – Oczywiście nie zamierzamy im proponować rachunku maklerskiego jako alternatywy dla lokaty, tylko jako dodatkową formę inwestowania części środków – zastrzega. Nie zdradza przy tym, jakie dokładnie cele postawił sobie bank, wprowadzając nowe produkty. – Zależało nam na stworzeniu rachunków, które byłyby dostępne dla jak najszerszej liczby klientów banku, również dla tych osób, które do tej pory nie inwestowały na giełdzie. Liczymy, że dzięki nowym kontom liczba rachunków prowadzonych przez ING Securities zacznie rosnąć – mówi Słomianowski. Na razie, podobnie jak u konkurencji – spada (szczegóły na wykresie). – Wartość generowanych obrotów będzie oczywiście zależeć od bieżącej koniunktury na giełdzie. Nadchodzące wydarzenia, takie jak prywatyzacja Banku Pocztowego, mogą dodatkowo przyciągnąć na giełdę nowych i niezbyt aktywnych inwestorów indywidualnych – przekonuje.

Aby założyć jedno z nowych kont maklerskich, trzeba podpisać umowę w systemie ING BankOnLine lub w oddziale ING Banku Śląskiego. Konto maklerskie jest zintegrowane z ofertą bankową ING Banku Śląskiego i całodobowym dostępem do rachunku przez system bankowości internetowej ING BankOnLine.

Rywale: nie tędy droga

– Z dużym zainteresowaniem będziemy śledzić, jak wprowadzenie rachunków z tak niskimi prowizjami wpłynie na biznes ING Securities – mówią zgodnie przedstawiciele innych domów maklerskich. Jednocześnie raczej sceptycznie wypowiadają się o tym posunięciu. – To już drugi tego typu ruch, po tym, który wykonało DB Securities. Trudno jednak oczekiwać, żeby były kolejne. Już przy obecnych prowizjach tradycyjna brokerka jest przecież nierentowna – mówi zastępca dyrektora jednego z biur maklerskich. – To jest rynek, na którym już nie można konkurować ceną. Zresztą klientom zamiast niskich stawek potrzeba teraz czegoś innego – hossy – przekonuje. – Nie zauważyliśmy, żeby nasi klienci odchodzili do domów maklerskich oferujących niższe prowizje niż my, np do DeGiro czy do DB Securities. Sposobem na rozwój biznesu może być świadczenie usług doradztwa inwestycyjnego, co ING w ramach nowych kont również będzie robić, ale nie obniżki cen – dodaje.

– Niskie prowizje nie są sposobem na przyciągnięcie niedoświadczonych inwestorów. Oni nie zwracają uwagi na takie kryteria, ważne dla aktywnych graczy. Niższe ceny mogą być pomysłem na przyciągnięcie do banku zamożnych klientów detalicznych, dysponujących znacznymi aktywami, poszukujących usług doradztwa inwestycyjnego – komentuje przedstawiciel innego biura.

[email protected]