Szeliga: Spodziewam się sukcesywnej poprawy wyników Credit Agricole

W drugiej połowie roku powinna nastąpić przyspieszenie wzrostu gospodarczego, co wpłynie na zwiększenie akcji kredytowej - mówi w rozmowie z „Parkietem” Romuald Szeliga, prezes Credit Agricole Bank Polska.

Publikacja: 20.07.2015 12:40

Romuald Szeliga, prezes Credit Agricole Bank Polska

Romuald Szeliga, prezes Credit Agricole Bank Polska

Foto: Archiwum

Jak polskie banki poradziły sobie ze spadkiem stóp procentowych, wyższą opłatą na Bankowy Fundusz Gwarancyjny oraz niższymi stawkami interchange? Wszystkie te czynniki miały przecież negatywny wpływ na wyniki sektora w pierwszym półroczu.

Ostatnia obniżka stóp procentowych, spadek opłat interchange, wzrost kosztów na BFG mogą stanowić istotne zagrożenie dla wyników sektora bankowego w 2015 r. Mogą być jednocześnie sygnałem dla banków do dokonania kolejnego przeglądu cen produktów oraz oferowanych usług. Dodatkowo banki będą jeszcze bardziej restrykcyjnie kontrolować swoją efektywność kosztową oraz poszukiwać możliwości jej optymalizacji.

Credit Agricole, przewidując nadchodzące zmiany i ryzyka, podjął działania, mające na celu przeciwdziałanie lub minimalizowanie negatywnych rezultatów tych zewnętrznych okoliczności. Przede wszystkim zwiększyliśmy sprzedaż, zrewidowaliśmy ceny oraz jeszcze bardziej konserwatywnie podeszliśmy do polityki kosztowej. Spodziewamy się sukcesywnej poprawy wyników w nadchodzących kwartałach, o ile nie wystąpią nowe czynniki negatywne w otoczeniu makroekonomicznym.

Od początku roku akcja kredytowa rozwija się zdecydowanie wolniej niż zakładał raport KNF o oczekiwaniach bankowców. Co jest tego przyczyną?

Po pierwsze, moim zdaniem, banki mają tendencję do formułowania nadmiernie optymistycznych oczekiwań. Rzeczywista realizacja dynamik kredytów konsumpcyjnych i korporacyjnych w latach 2012 -2014 znalazła się znacząco poniżej ich oczekiwań, o odpowiednio ponad 10 pkt. proc. i około 8 pkt. proc. Zapewne spowolnienie akcji kredytowej banków jest spowodowane rewizją polityki oceny ryzyka oraz nowej sytuacji niskich stóp procentowych. Spodziewamy się, że pozostaną one na obecnym poziomie do listopada 2016 r. Po drugie, to są plany na cały rok, a na razie dysponujemy tylko danymi za pierwsze pięć miesięcy 2015 r. Na ich podstawie nie można wysuwać jeszcze pełnych wniosków dotyczących całego roku. W II połowie roku powinno nastąpić przyspieszenie wzrostu gospodarczego w wyniku ożywienia inwestycji - zarówno przedsiębiorstw publicznych oraz prywatnych. Wpłynie to na zwiększenie akcji kredytowej w segmencie kredytów korporacyjnych i mieszkaniowych. Nasz bank sukcesywnie poprawia wyniki sprzedaży kredytów konsumenckich. Najszybciej rozwijającym się kredytem konsumenckim w naszym banku będzie kredyt gotówkowy. W dalszym ciągu chcemy utrzymać pozycję lidera na rynku consumer finance. W pierwszym kwartale 2015 r. udało nam się zwiększyć sprzedaż pożyczek gotówkowych o 24 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Z kolei na rozwój akcji kredytów hipotecznych będą oddziaływały również planowane przez rząd zmiany w zasadach działania programu Mieszkanie dla Młodych oraz przyspieszenie przez gospodarstwa domowe decyzji o zakupie własnego mieszkania przed końcem roku, ponieważ od 2016 r. będzie wymagany wyższy wkład własny. Uważamy, że nastąpi dalsza poprawa na rynku pracy w Polsce, co pozytywnie wpłynie na tempo wzrostu kredytów konsumpcyjnych.

Oczekuje pan zatem przyspieszenia akcji kredytowej. Czy jednak oprócz rosnących wolumenów, bank zamierza też zwiększać przychody z opłat i prowizji?

Bank Credit Agricole sukcesywnie pracuje nad zwiększeniem udziału przychodów pozaodsetkowych. Miedzy innymi mocno stawiamy na sprzedaż produktów ubezpieczeniowych stand-alone. We Francji Credit Agricole jest numerem jeden w sprzedaży ubezpieczeń, chcemy dążyć do rozwoju bancassurance na rynku polskim. Jeszcze w 2015 r. będziemy wdrażać ubezpieczenia majątkowe.

Na drodze do realizacji optymistycznego scenariusza stoją jednak zapowiedzi polityków. Lider przedwyborczych sondaży – partia Prawo i Sprawiedliwość – zamierza bowiem wprowadzić podatek od aktywów bankowych oraz przewalutować kredyty po kursie z dnia ich zaciągnięcia. Jakie będą skutki wprowadzenia tych rozwiązań?

Wprowadzenie podatku bankowego i konieczność przewalutowania kredytów we franku szwajcarskim po kursie z dnia zaciągnięcia miałoby bardzo negatywny wpływ na stabilność sektora bankowego w Polsce. Szacuje się, że takie przewalutowanie kosztowałoby sektor ok. 45-55 mld zł. Przewalutowanie kredytów spowodowałoby w przypadku niektórych banków istotne obniżenie współczynnika wypłacalności, nawet poniżej 8 proc. wymaganych prawem bankowym. My jesteśmy stosunkowo niewielkim kredytodawcą w CHF, ale jeśli będziemy musieli zmierzyć się z przewalutowaniem kredytów po kursie ich zaciągnięcia, to na pewno w jakimś stopniu to odczujemy.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy