DM BOŚ prognozuje, że wobec I kwartału wynik odsetkowy spadnie o 4 proc., do 997 mln zł, zaś DM BPS o 5 proc., do 990 mln zł. Bardziej pesymistyczny jest mBank, który prognozuje spadek o 6,4 proc., do 976 mln zł.

Z kolei wynik z opłat i prowizji zdaniem Michała Sobolewskiego, analityka DM BOŚ, powinien być nieco lepszy niż w I kwartale. – To pochodna tego, że sprzedaż kredytów w II kwartale z powodów sezonowych jest większa, a niektóre banki prowadziły dodatkowo podwyżki opłat i prowizji – mówi analityk. Prognozuje, że wynik prowizyjny wzrośnie o 6 proc., do 509 mln zł, zaś DM BPS spodziewa się 3,3-proc. wzrostu, do 497 mln zł. mBank prognozuje 0,5-proc. spadek.

– Pozostałe przychody będą mniejsze głównie z powodu gorszego wyniku ze sprzedaży obligacji – wskazuje Sobolewski i jego zdaniem pozostałe przychody zmaleją wobec I kwartału o 22 proc., do 210 mln zł. DM BPS prognozuje głębszy spadek, bo o 27 proc., do 172 mln zł.

Łącznie wynik z działalności bankowej zdaniem ankietowanych przez nas analityków może spaść o około 4,5 proc., do 1,69 mld zł. W obliczu niższych przychodów banki szukają oszczędności i analitycy zgodnie twierdzą, że koszty operacyjne będą podobne jak w poprzednim kwartale. Rezultatom drugiego największego banku w Polsce nie zagrożą rezerwy netto, które powinny być podobne jak w I kwartale.

– Wyniki Pekao raczej nie będą się wyróżniać na tle sektora, szczególnie w porównaniu z dużymi bankami, pod warunkiem że nie będzie żadnych zdarzeń jednorazowych – podsumowuje Sobolewski. Jego prognoza zysku netto zakłada 576 mln zł, co oznaczałoby spadek wobec ubiegłego roku o 16 proc., a w porównaniu z I kwartałem o 8 proc. Nieco niższy wynik prognozuje DM BPS (565 mln zł), mBank jest zaś jeszcze bardziej sceptyczny (559 mln zł).