W samym II kwartale Pekao miało 619 mln zł zysku netto. Wynik okazał się gorszy od ubiegłorocznego (685 mln zł), ale pobił prognozy analityków oscylujące wokół 570 mln zł. Rezultaty zostały wsparte zdarzeniem jednorazowym w postaci 113 mln zł, które bank otrzymał dzięki wygranej sprawie sprzed dziesięciu lat z jednym z ubezpieczycieli.

Według prezesa przychody odsetkowe Pekao w III kwartale powinny nieco wzrosnąć wobec II kwartału. Marża odsetkowa ma się ustabilizować (w II kwartale zmalała do 2,43 proc. z 2,52 proc. w I kwartale). – Na koniec tego roku marża będzie o 20–30 pb niższa niż w IV kwartale 2014 r., czyli może sięgnąć około 2,7–2,75 proc.

Spore nadzieje bank wiąże z projektem „Kartomania", który rozpoczął pod koniec ubiegłego roku. – Przez dwa lata chcemy wydać 1 mln kart debetowych i kredytowych – zapowiada Lovaglio. W samym II kwartale bank sprzedał 158 tys. kart debetowych i kredytowych, o 125 proc. więcej niż przed rokiem. Pekao ma już ponad 5 mln klientów, czyli o 200 tys. netto więcej niż rok temu. – Chcemy utrzymać tempo pozyskiwania klientów. Przyszłość zależy od ich liczby – dodaje prezes. Bank mocno stawia też na sektor korporacyjny. – Chcemy rosnąć w tym sektorze szybciej niż rynek rozwijający się w tempie ok. 7 proc. Kładziemy nacisk na małe i średnie firmy, sektor publiczny i leasing – dodaje. Zaznacza, że Pekao ma bardzo silną bazę kapitałową i może udzielić 50 mld zł kredytów i nadal dysponować kapitałami na poziomie średnim dla swoich konkurentów.

W poprzednich trzech miesiącach koszty ryzyka banku spadły do 42 pb z 45 pb w I kwartale. – Na pewno utrzymamy poziom kosztów ryzyka z II kwartału. Potwierdzamy cel 50 pb – mówi Lovaglio. Jego zdaniem ewentualne wprowadzenie podatku nie powinno mieć wpływu na politykę dywidendową banku, ale na poziom zysków tak.