Spółka opublikowała raport o niespodziewanym zysku w I kwartale, do czego przyczyniła się obniżka wydatków na obsługę kosztów prawnych i lepsze od przewidywanych wyniki handlowe.
Zysk netto spółki spadł do 214 mln euro z 544 mln euro w takim samym okresie przed rokiem. Średnia prognoz analityków wskazywała na stratę w wysokości 484,3 mln euro, a ich przewidywania wahały się od 244 mln euro zysku do 1,44 mld euro straty.
Przychody spółki wyniosły 8,1 mld euro i były o 22 proc. mniejsze niż przed rokiem. Spadły we wszystkich głównych segmentach działalności banku – na globalnych rynkach o 23 proc., a z bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej o 15 proc.
Zarządowi banku udało się choć częściowo odzyskać zaufanie inwestorów do tego najniżej wycenianego z głównych globalnych graczy tego sektora, bo obiecał zmniejszenie zatrudnienia o 9 tys. pracowników, pozbycie się bardziej ryzykownych aktywów i zawiesił wypłacanie dywidend w ramach szerokiego programu przywracania rentowności spółce. Przy okazji publikacji wyników za I kwartał prezes banku John Cryan ostrzegł, że wcale nie gwarantuje to wypracowania zysku w całym bieżącym roku. Spółkę czekają bowiem znaczące koszty restrukturyzacji oraz kary za wcześniejsze naruszanie przepisów regulujących rynki.
Akcje Deutsche Banku po opublikowaniu raportu wzrosły na giełdzie we Frankfurcie o 5 proc., a w południe były jeszcze o 2,1 proc. droższe niż na środowym zamknięciu. Od początku roku straciły jednak 24 proc.