Analitycy ankietowani przez „Parkiet" oczekują, że Brytyjczycy opowiedzą się za pozostaniem w UE, co powinno wywołać rajd szterlinga. Zaznaczają przy tym, że nie wolno ignorować drugiego scenariusza. Należy więc zadać sobie pytanie: które waluty zyskają na wyjściu Wyspiarzy ze struktur unijnych.
Wśród analityków panuje zgoda. Przekonują, że największymi beneficjentami Brexitu zostaną – w kolejności – japoński jen, frank szwajcarski oraz amerykański dolar. Są to bowiem bezpieczne przystanie, które zawsze najwięcej zyskują w chwilach niepewności na rynku.
– Należy podejrzewać, że z trzech „bezpiecznych" walut największym wzięciem będzie się cieszyć jen. Wynika to z faktu, że frank jest podatny na potencjalne interwencje szwajcarskiego banku centralnego w celu jego osłabienia, które to działania mogłyby się pojawić w przypadku Brexitu i globalnej ucieczki od ryzyka. W przypadku dolara przeciwdziałać jego silnemu umocnieniu może oddalająca się perspektywa podwyżek stóp procentowych przez Fed. Japońska waluta zaś będzie pozbawiona takich „spowalniaczy" aprecjacji i dlatego może istotnie umocnić się po 23 czerwca – mówi Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets.
W podobnym tonie wypowiada się Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers. – W obliczu Brexitu moim zdecydowanym faworytem jest japońska waluta. Bank Japonii i rząd w Tokio jak dotąd przejawiają sporą rezerwę w działaniach na rzecz osłabienia jena wynikającą po części z faktu, że interwencje walutowe mogą pogorszyć relacje z USA. Dopiero spadek USD/JPY w okolice 100 może być progiem bólu dla japońskich decydentów (i znaleźć zrozumienie w administracji USA), ale do tego miejsca jen ma otwarte pole do reakcji na ryzyko Brexitu – wyjaśnia Białas.
Opinie kolegów podziela także Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers. – Myśląc o Brexicie, zerkam przede wszystkim w kierunku jena. Kurs USD/JPY może spaść o 5–10 proc. w pierwszej reakcji, ale spodziewam się, że poniżej poziomu 100 Bank Japonii może zacząć interweniować w celu osłabienia jena, dlatego im bardziej kurs spadnie poniżej tego poziomu, tym bardziej atrakcyjne mogą być pozycje długie – mówi. Analityk dodaje, że w reakcji na Brexit kurs pary EUR/CHF może spaść w okolice 1,05–1,00. Dopiero w tym rejonie można się spodziewać interwencji ze strony banku centralnego.