Dzisiaj kurs akcji UniCreditu spada o 7,4 proc., do 1,92 euro, co w połączeniu z piątkowym tąpnięciem spowodowanym wynikiem brytyjskiego referendum (większość opowiedziała się za wyjściem z Unii Europejskiej) oznacza, że tylko przez dwie sesje notowania największej włoskiej instytucji finansowej stopniały o prawie 30 proc. i obecnie znajdują się na najniższym poziomie w historii (przez rok potaniały o prawie 70 proc.). O ponad 9 proc. tanieją akcje Intensa Sanpaolo. Włoski premier Matteo Renzi zapowiedział, że rozważane jest uruchomienie wartej 44 mld USD linii pomocowej dla włoskich banków, borykających się z dużą liczbą niespłacanych kredytów. Dzisiaj historyczne minimum zanotował też kurs akcji Deutsche Banku.
Turbulencje po referendum powodują, że większość banków z Europy kontynuuje spadki, co obrazuje paneuropejski indeks Euro Stoxx Banks tracący dzisiaj 6,4 proc. (jest tylko o 1,9 pkt ponad historycznym minimum z lipca 2013 r. na poziomie 77 pkt). Przez dwa dni ten indeks stracił prawie 20 proc., co równa się wyparowaniu 168 mld euro kapitalizacji europejskich banków. Tracą też brytyjskie banki, wśród których najmocniej Royal Bank of Scotland (23 proc.) i Barclays (18 proc.).
Również polskie banki są pod presją. Indeks WIG-Banki, zrzeszający 15 kredytodawców, stracił na wieczornym fixingu 3,2 proc. Najmocniej przecenione są PKO BP (4,7 proc.), BZ WBK (3,6 proc.), Alior (3,1 proc.), Pekao (2,7 proc.), Getin Noble (2,3 proc.), Handlowy (2,2 proc.), ING Bank Śląski (1,4 proc.). Tylko 0,4 proc. traci mBank, drugi najbardziej zaangażowany w kredyty frankowe bank z GPW (nie wliczając BPH). Po mocnej piątkowej przecenie niewiele traci też Millennium (1,1 proc.).