Rajd dolara trwa w najlepsze. W piątek notowania pary USD/PLN naruszyły kolejną psychologiczną barierę 4,2 zł. Postępująca aprecjacja amerykańskiej waluty to w głównej mierze pokłosie oczekiwań związanych z grudniową podwyżką stóp procentowych przed Fed.

Druga niemniej istotna kwestia, to kształt polityki gospodarczej prowadzonej przez administrację Donalda Trumpa. Wybór kontrowersyjnego miliardera na lokatora Białego Domu, jest źródłem istotnej niepewności w skali globalnej, co paradoksalnie sprzyja amerykańskiej walucie.

- Wiele argumentów, zarówno makroekonomicznych jak i politycznych, przemawia za silnym dolarem, ale skala ruchu którą teraz obserwujemy jest zbyt silna. Ruch rzędu 36 groszy na USD/PLN w półtora tygodnia to czyste szaleństwo. Korekta wisi w powietrzu. Moim zdaniem w krótkim terminie notowania USD/PLN zjadą w dół o ok. 5-7 groszy – przekonuje Marcin Kiepas, główny analityk easyMarkets.

- Docelowo w horyzoncie 5-6 miesięcy kurs USD/PLN będzie jednak nadal rósł. Grudniowa podwyżka stóp za Oceanem zrobi swoje. Sądzę, że w pierwszym półroczu przyszłego roku dobijemy nawet do poziomu 4,4 zł – dodaje ekspert.