Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czołgi Leopard 2 są podstawową platformą bojową w wielu krajach Europy. Ich producent, niemiecki koncern Rheinmetall, deklarował w lutym 2023 r., że jest gotowy produkować 50 nowych czołgów tego typu rocznie, a 60–70 modernizować. Fot. Shutterstock
Komunikaty wysyłane przez europejskich polityków wydają się stawiać sprawę jasno: Europa wreszcie zacznie na poważnie odbudowywać swoje zdolności obronne, by zmniejszyć zależność militarną od „niepewnych” Amerykanów.
– Jesteśmy w erze dozbrajania się. Europa jest gotowa znacznie zwiększyć wydatki na obronność. Zarówno w odpowiedzi na krótkoterminową, pilną potrzebę działania i wsparcia Ukrainy, jak również w celu zaspokojenia długoterminowej potrzeby przyjęcia znacznie większej odpowiedzialności za nasze własne europejskie bezpieczeństwo – zadeklarowała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Przedstawiła też plan o nazwie ReArm Europe. Sprowadza się on do tego, że KE pozwoli państwom członkowskim na zwiększenie wydatków na obronność o łącznie 650 mld euro w ciągu czterech lat. Te wydatki nie będą liczyły się do procedury nadmiernego deficytu. Dodatkowo UE może pożyczyć państwom członkowskim na ten cel 150 mld euro. Podobne sygnały nadchodzą z Niemiec. Przyszły kanclerz Friedrich Merz zapowiedział poluzowanie mechanizmu tzw. hamulca fiskalnego, tak by rządowe wydatki na obronność powyżej 1 proc. PKB nie były objęte restrykcjami. Posypały się też z innych krajów deklaracje o wyższych wydatkach na zbrojenia. Akcje europejskich koncernów zbrojeniowych, takich jak Thales czy Rheinmetall, poszły mocno w górę. Czy ta radość nie jest jednak przedwczesna?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy detaliczni znów organizują się, by prowadzić do wyciskania krótkich pozycji trzymanych przez fundusze w akcjach firm, które były dotychczas mocno lekceważone. Impulsem do takich działań może być nawet reklama z udziałem popularnej aktorki.
Prezydent USA wyznaczył nowe stawki celne dla kilkudziesięciu państw. Większość z nich jest na poziomie 10-15 procent.
Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w zeszłym tygodniu tylko nieznacznie, gdyż przedsiębiorstwa nadal utrzymywały pracowników pomimo niepewności gospodarczej związanej z polityką handlową USA.
Lipcowy odczyt jest porównywalny z czerwcowym wskaźnikiem na poziomie 2 proc. Patrząc w przyszłość, inflacja w Niemczech i strefie euro prawdopodobnie spełni stary cel EBC, który wynosił „poniżej, ale blisko 2 proc.".
Ceny importu w czerwcu 2025 r. były w Niemczech o 1,4 proc. niższe niż w czerwcu 2024 r. Ceny eksportowe były natomiast o 0,7 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Japoński bank centralny jednogłośnie zagłosował za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 0,5 proc., zgodnie z oczekiwaniami, i skorygował prognozę inflacji z 2,2 proc. do 2,7 proc.