Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Owa inwazja została zarządzona przez ówczesnego prezydenta USA George’a H.W. Busha. Miała ona kryptonim „Just Cause” (ang. „Słuszna sprawa”) i zaczęła się 20 grudnia 1989 r. Celem USA było obalenie rządów gen. Manuela Noriegi, którzy rządził dyktatorsko Panamą od 1983 r. Był on wcześniej przez wiele lat związany z CIA i był uznawany za sojusznika Amerykanów. Pomagał im m.in. wspierać antykomunistyczną partyzantkę contras w Nikaragui. Działał jednak na dwie strony, utrzymując dobre relacje z Kubą i sprzedając Sowietom amerykańskie tajemnice wojskowe. Był też mocno zaangażowany w handel narkotykami. Gdy popsuły się jego relacje z CIA, Amerykanie próbowali go dwukrotnie obalić za pomocą zamachów stanu. W końcu Bush zdecydował się na inwazję, którą oficjalnie uzasadniał „ochroną życia obywateli USA w Panamie”, „obroną neutralności Kanału Panamskiego”, walką o demokrację i zwalczaniem handlu narkotykami.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że Biały Dom zacznie niebawem wysyłać do różnych krajów na świecie listy zawierające szczegółowe informacje dotyczące wyższych stawek ceł, które mają wejść w życie 1 sierpnia.
Zaangażowanie USA w bombardowanie Iranu początkowo wyglądało na chodzenie supermocarstwa na izraelskiej smyczy. Okazało się jednak genialnym zagraniem, które może prowadzić do pokoju w regionie i może być po myśli bogatych arabskich monarchii.
W czerwcu stworzono w USA 147 tys. nowych etatów (licząc poza rolnictwem), podczas gdy średnio prognozowano, że przybędzie ich 110 tys. Spadły więc szansę na lipcowe cięcie stóp procentowych przez Fed.
Microsoft zwolni około 9000 pracowników. Ta zmiana dotknie około 4 proc. globalnej siły roboczej spółki w różnych zespołach, regionach geograficznych i na różnych poziomach doświadczenia.
Amerykański prezydent grozi Krajowi Kwitnącej Wiśni cłami dochodzącymi nawet do 35 proc. Japoński premier ma natomiast słabą pozycję negocjacyjną i musi się martwić o wybory.
Dobre wyniki stress-testów przeprowadzonych przez Fed pozwoliły gigantom finansowym z Wall Street mocniej dzielić się zyskami z akcjonariuszami.