DAX zyskał od początku roku 13 proc., co czyni go w tym okresie jednym z najlepszych europejskich indeksów giełdowych. Rósł on od początku stycznia szybciej niż na przykład: paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 (+9,5 proc.), francuski CAC 40 (+1,2 proc.), czy brytyjski FTSE 100 (+8,2 proc.).
- Niemcy znów okazują się być ukrytym championem rynków europejskich. Czynniki związane z poszczególnymi branżami mogły przyczynić się do tych nadzwyczajnych zwyżek – twierdzi Aneeka Gupta, analityczka firmy WisdomTree.
Wśród najmocniej zyskujących niemieckich spółek są m.in. koncerny Siemens Energy i Rheinmetall. Od początku roku ich akcje zyskały odpowiednio: 110 proc. i 89 proc. SAP, czyli spółka o największej kapitalizacji na giełdzie frankfurckiej, urosła natomiast w tym roku o 42 proc.
Czytaj więcej
Prognozy biznesowe Ifo spadły do najniższego poziomu od lutego, przy pogorszeniu oczekiwań zarówno w przemyśle, jak i usługach. Przynajmniej indeks nie spadł tak gwałtownie, jak oczekiwano.
Główny indeks giełdy niemieckiej znalazł się już wyżej, niż większość prognoz wskazuje, że będzie on na koniec 2024 r. Mediana projekcji strategów zebranych przez agencję Bloomberga mówi, że na koniec grudnia DAX powinien sięgać 18 850 pkt. Najbardziej optymistyczna prognoza (autorstwa analityków z firmy Oddo BFH) wskazuje na wzrost do 19 661 pkt, a najbardziej pesymistyczna (autorstwa ekspertów JPMorgan Chase ) sugeruje spadek do 15 750 pkt.