PMI dla chińskiego sektora usług spadł natomiast z 54,5 pkt w maju do 53,2 pkt w czerwcu. Co prawda wskazuje on na ekspansję w tej branży, ale jest najniższy odkąd Chiny zrezygnowały z polityki "zerocovidowej".
Czytaj więcej
Kolejne oznaki spowolnienia napływają z Chin. W czasie Święta Smoczych Łodzi konsumenci ruszyli na urlopy, ale mocno trzymali się za kieszenie.
- Dynamika ekonomiczna jest dosyć słaba w Chinach. Ostatnie dane pokazują, że słabnie gospodarka globalna, co powinno tworzyć w nadchodzących miesiącach presję na popyt zewnętrzny. Z drugiej strony, rządowy cel wzrostu gospodarczego wynoszący 5 proc. jest dosyć umiarkowany, biorąc pod uwagę niską bazę z zeszłego roku. Nie jest jasnym, czy słabe dane gospodarcze popchną rząd do agresywnych działań stymulacyjnych - twierdzi Zhang Zhiwei, główny ekonomista firmy Pinpoint Asset Management.
"Chiny już wdrożyły monetarne działania stymulacyjne, ale one nie działają" - twierdzą natomiast analitycy firmy China Beige Book, prowadzący niezależne sondaże koniunktury gospodarczej w Chinach (oparte na ankietach przeprowadzonych wśród tysięcy spółek). Z ich najnowszego badania wynika, że popyt na pożyczki spadł w ChRL do najniższego poziomu od co najmniej 2010 r. Mimo to, prognozują oni, że wzrost gospodarczy za drugi kwartał okaże się silniejszy niż w pierwszym kwartale.