Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rozrastające się indyjskie miasta stają się centrami usług. W branży usługowej w Indiach pracuje jednak tylko 32 proc. siły roboczej, gdy średnia dla świata wynosi 51 proc. Fot. Punit PARANJPE/AFP
W czasie, gdy znów dają o sobie znać obawy dotyczące kondycji gospodarczej Chin, z sąsiednich Indii płyną dobre sygnały ekonomiczne. W kwartale zakończonym w marcu indyjski PKB wzrósł o 6,1 proc. Indie pozostają więc jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek świata. Prognozy rządu Narendry Modiego mówią, że w tym roku fiskalnym (rozpoczętym 1 kwietnia) PKB wzrośnie o 6,5 proc., po tym jak w roku fiskalnym 2022 powiększył się aż o 9,1 proc. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się wzrostu o 6,8 proc., a mediana prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberg wskazuje na zwyżkę PKB o 7 proc. Najbardziej pesymistyczne spośród prognoz instytucji prywatnych mówią o wzroście o 6,2 proc., a najbardziej optymistyczne – o zwyżce o 7,2 proc. Tymczasem na giełdę indyjską wraca koniunktura. Indeks Sensex odrobił już znaczną część strat wywołanych załamaniem kursów akcji spółek miliardera Gautama Adaniego i znalazł się o 3 proc. wyżej niż na początku roku. Stopa zwrotu wynosząca 3 proc. nie wydaje się rewelacyjna, ale Sensex bardzo niewiele dzieli już od historycznego rekordu z grudnia 2022 r. Inwestorzy najwyraźniej znów uwierzyli w siłę rynku indyjskiego. Pod jednym względem Indie zyskały już supremację. Stały się najludniejszym krajem świata. Zamieszkuje tam już prawie 1,457 mld mieszkańców – nieco więcej niż w Chinach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Amerykański prezydent grozi Krajowi Kwitnącej Wiśni cłami dochodzącymi nawet do 35 proc. Japoński premier ma natomiast słabą pozycję negocjacyjną i musi się martwić o wybory.
Dobre wyniki stress-testów przeprowadzonych przez Fed pozwoliły gigantom finansowym z Wall Street mocniej dzielić się zyskami z akcjonariuszami.
Akcje koncernu stały się rekordowo drogie. Inwestorów wyraźnie cieszy strategia Zuckerberga.
Według wstępnych danych Eurostatu inflacja w strefie euro wzrosła do 2 proc. w czerwcu, co oznacza, że ceny konsumpcyjne w strefie wspólnej waluty są obecnie zgodne z celem Europejskiego Banku Centralnego, wynoszącym właśnie 2 proc.
Amerykanie zaciskają pasa, ponieważ obawy dotyczące taryf, inflacji, bezpieczeństwa pracy i zmienności rynku skłoniły wielu konsumentów do ograniczenia wydatków i zwiększenia oszczędności, twierdzą eksperci finansowi.
Kanada zniesie podatek od usług cyfrowych dla firm technologicznych, takich jak Meta i Alphabet, aby ożywić negocjacje handlowe ze Stanami Zjednoczonymi po groźbie wycofania się z nich Donalda Trumpa.