Wzrost cen w eurolandzie był zerowy w porównaniu z poprzednim miesiącem, po tym jak w kwietniu wyniósł 0,6 proc. Inflacja bazowa HICP (czyli nie obejmująca cen żywności, paliw i energii) wyniosła natomiast 5,3 proc., po 5,6 proc. w kwietniu. Oczekiwano, że zejdzie ona tylko do 5,5 proc. Licząc miesiąc do miesiąca wyhamowała ona z 1 proc. do 0,2 proc. Ceny żywności wzrosły w maju o 12,5 proc. rok do roku, ale energia staniała o 1,7 proc.
Czytaj więcej
Wzrost cen w Niemczech i we Francji był w maju niższy, niż się spodziewano. We Włoszech negatywnie zaskoczył, ale i tam doszło do jego hamowania.
Ze wstępnych danych wynika, że krajami strefy euro o najwyższej inflacji HICP w maju były: Łotwa i Słowacja. W obu z nich ceny wzrosły o 12,3 proc. Najniższa była w Luksemburgu, gdzie wyniosła tylko 2 proc. , a spośród dużych gospodarek w Hiszpanii, gdzie zeszła do 2,9 proc. W Niemczech sięgnęła 6,3 proc., we Francji 6 proc., a we Włoszech 8,1 proc.
- O ile inflacja konsumencka hamuje z powodu spadku cen energii oraz żywności w ostatnich miesiącach, to Europejski Bank Centralny ma jeszcze sporą drogę do pokonania, by ją obniżyć do swojego średnioterminowego celu wynoszącego 2 proc. Inflacja bazowa uparcie pozostaje bowiem wysoka - twierdzi Clemence Dachicourt, zarządzający funduszem w Morningstar Investment Management.