Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za baryłkę ropy gatunku Ural płacono w piątek w rosyjskim morskim terminalu naftowym Primorsk 37,8 USD – mówią dane firmy Argus Media. Tego samego dnia cena baryłki ropy gatunku Brent dochodziła do 78,6 USD (we wtorek po południu wynosiła 79,9 USD). Droższy od ropy Ural jest rosyjski surowiec transportowany rurociągiem Espo przez wschodnią Syberię. Pod koniec zeszłego tygodnia płacono za jego baryłkę około 67 USD.
Duże zniżki, jakie Rosja oferuje klientom na swoją ropę, to m.in. wynik nałożonych na nią zachodnich sankcji. 5 grudnia Unia Europejska wstrzymała import ropy z Rosji sprowadzanej drogą morską. Państwa UE biorą też udział w mechanizmie limitu cenowego dla rosyjskiej ropy wprowadzonym przez kraje G7. Mechanizm ten przewiduje, że statki transportujące surowiec z Rosji sprzedawany w cenie wyższej niż 60 USD za baryłkę nie będą mogły korzystać z ubezpieczenia w krajach G7. Dużymi odbiorcami rosyjskiej ropy wciąż pozostają jednak m.in. Chiny oraz Indie. Kupują one ten surowiec ze sporymi zniżkami.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”