Rentowności długu chińskich firm przemysłowych rosły podczas wtorkowej sesji (co oznaczało, że ceny ich papierów dłużnych spadały). Podobna wyprzedaż dotknęła dzień wcześniej obligacje operatorów kasyn. O ile jednak przecena papierów dłużnych firm z branży hazardowej była związana z wprowadzeniem obostrzeń pandemicznych w Makau, o tyle wyprzedaż obligacji spółek przemysłowych może być, według agencji Bloomberga, oznaką rozlewania się po rynku kryzysu, który dotknął sektor nieruchomości.

Od ponad tygodnia mocno traciły obligacje holdingu Fosun Group. O ile na początku czerwca płacono 90 centów za każdego dolara nominalnej wartości jego długu zapadającego w 2025 r., o tyle we wtorek płaciło się poniżej 50 centów. Fosun, jeden z czołowych chińskich holdingów wielobranżowych, ma w tym roku do spłacenia obligacje warte łącznie 2,9 mld USD. Agencja Moody's zapowiedziała w zeszłym tygodniu, że może obniżyć mu rating i wskazała na ryzyko dla holdingu związane z sytuacją na rynku nieruchomości.

– Inwestorzy obawiają się głownie o zdolność Fosun Group do refinansowania długów. Holding jest mocno zależny od rynków kapitałowych, a obecnie dostęp do nich jest utrudniony – twierdzi Eddie Chia, zarządzający w China Franklin Asset Management.

– Wyprzedaż obligacji Fosun odzwierciedla szersze obawy związane z obecnym środowiskiem rynkowym, w którym wiele czynników ryzyka daje o sobie znać w Chinach i na świecie. Mogę sobie wyobrazić, że agresywna przecena, która dotknęła wcześniej chińskie spółki z sektora nieruchomości, pozostaje świeżą sprawą w pamięci inwestorów oraz będzie wpływała na ich reakcje – uważa Henry Loh, zarządzający w Abrdn Asia.

Przecena na rynku chińskich obligacji korporacyjnych nie przełożyła się jednak we wtorek na dużą wyprzedaż na rynku akcji. Indeks giełdowy Shanghai Composite stracił podczas wtorkowej sesji tylko 0,3 proc., a Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, zyskał 1,9 proc. Analitycy UBS zwracają uwagę, że o ile indeks MSCI China zyskał w tym miesiącu już 1,7 proc., o tyle globalny indeks MSCI All Country World spadł w tym czasie o 10,5 proc. Ich zdaniem inwestorzy mogli uznać, że aktywność gospodarcza w Chinach już w kwietniu odbiła się od dołka.