Nad globalnym rynkiem akcji zebrały się czarne chmury

Jak przyznają eksperci, na rynki przede wszystkim będzie oddziaływał Fed, który będzie zacieśniał politykę monetarną. Najbliższa decyzja już w tym tygodniu. Podwyżki stóp procentowych i zmniejszenie sumy bilansowej banku centralnego będą wyzwaniem dla indeksów.

Aktualizacja: 13.06.2022 21:07 Publikacja: 13.06.2022 21:00

Nad globalnym rynkiem akcji zebrały się czarne chmury

Foto: Bloomberg

Ostatnie miesiące dla kupujących na rynku akcji nie są udane. Mimo że globalne indeksy po wyznaczeniu lokalnych dołków w maju odbiły, to wszystko wskazuje na to, że była to tylko wzrostowa korekta na rynku niedźwiedzia.

Giełdy pod presją

Poniedziałek przyniósł kontynuację trendu z poprzedniego tygodnia. WIG20 na otwarciu tracił ponad 2 proc. i spadł poniżej bariery 1700 pkt. Po około 2 proc. traciły także m.in. niemiecki DAX czy francuski CAC40. Z kolei indeksy w Azji spadły po ponad 3 proc. Kontrakty terminowe na S&P 500 i Nasdaq zniżkowały po ponad 2 proc.

Jak przyznają analitycy, spadki będą trwać.

Czytaj więcej

Grzegorz Chłopek, iWealth: Ryzyko recesji jest bardzo wysokie

– Zgodnie z naszą strategią na 2022 r. podkreślamy, że spadki na rynku akcji mogą potrwać do przełomu 2022 i 2023 r., wtedy najwcześniej można oczekiwać osiągnięcia przez indeksy dna. Przewidujemy zakres spadków dla WIG do 42 tys. pkt i 1500 pkt na WIG20. Wynika to z inwersji krzywej rentowności: rentowność dwuletnich obligacji jest wyższa niż dziesięcioletnich. Do tego dochodzi efekt wojny w Ukrainie, która powoduje wzrosty na rynku surowców, przede wszystkim ropy i gazu. To przekłada się na presję na inflację, która powoduje, że RPP podwyższa stopy procentowe, raty kredytów rosną i koniunktura się schładza. Dodatkowo presja regulacyjna oddziałuje na sektor bankowy – tłumaczy „Parkietowi" Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities.

Dodaje, że jednak na rynki przede wszystkim będzie oddziaływał Fed, który będzie zacieśniał politykę monetarną. To spowoduje, że indeksy, m.in. S&P 500 i Nasdaq, będą pod presją.

GG Parkiet

– W środę wydawało się, że rynek grał pod złagodzenie zacieśnienia, ale piątkowy odczyt wysokiej inflacji powoduje, że Fed raczej nie ma wyboru i musi podwyższać stopy procentowe. Ponadto zmniejszenie sumy bilansowej będzie wyzwaniem dla S&P 500 i Nasdaq – przyznaje Kozłowski.

Jak przypomina, jest jeszcze czynnik zwany „Fed put" – oczekiwanie, że mocne cofnięcie indeksów giełdowych może złagodzić politykę zacieśniana stóp, tak jak było to w 2008 r. Jednak zdaniem Kozłowskiego obecnie szanse na to są dużo mniejsze, dlatego rynek spada.

Przypomnijmy, że już w piątek S&P 500 spadł o ponad 3 proc., po danych o inflacji za maj. W ubiegłym miesiącu inflacja CPI w USA wzrosła do 8,6 proc. rok do roku, najwyżej od 1981 r.

W środę poznamy kolejną decyzję Fedu. Amerykański bank centralny już dwukrotnie podniósł stopy procentowe w tym roku, ostatnia decyzja podwyższyła stopy o 0,5 pkt proc. Również teraz rynek spodziewa się ruchu w górę o 0,5 pkt proc.

Specjaliści przyznają, że lokalny dołek na polskim rynku może zostać wkrótce osiągnięty, ale później spadki będą kontynuowane.

– Środowy Fed, brak sesji w czwartek na GPW i wygasanie kontraktów w piątek być może dają szansę na lokalny dołek polskich indeksów, z przejściową próbą odreagowania, ale zakładamy, że minimum zostanie osiągnięte najwcześniej pod koniec tego roku lub w lutym–marcu 2023 r. – przyznaje Sobiesław Kozłowski.

Rentowność w górę

Na rynkach akcji obserwujemy wyprzedaż, a rentowności obligacji pną się w górę. Dwuletnie papiery skarbowe USA osiągnęły rentowność około 3,2 proc., najwyższy poziom od 2007 r. Z kolei rentowność dziesięcioletnich obligacji podskoczyła do 3,22 proc. Rentowności obligacji o krótszym terminie zmieniły się bardziej w ciągu ostatnich kilku dni ze względu na ich większą wrażliwość na podwyżki stóp Fed, spłaszczając szeroko obserwowaną krzywą dochodowości.

– W pewnym momencie warunki finansowe wystarczająco się zaostrzą i/lub wzrost osłabnie na tyle, że Fed będzie mógł wstrzymać podwyżkę – uważają analitycy Goldman Sachs. – Ale nadal wydajemy się być dalecy od tego punktu, co sugeruje ryzyko wzrostu rentowności obligacji, ciągłą presję na ryzykowne aktywa i prawdopodobnie siłę dolara amerykańskiego – dodali.

Richard Kelly, szef globalnej strategii w TD Securities, powiedział, że zarówno rynki obligacji, jak i giełdy sygnalizują teraz, że recesja się zbliża i najprawdopodobniej nastąpi w IV kw. 2022 r. i I kw. 2023 r.

Analitycy Morgan Stanley przyznali, że pogorszenie nastrojów konsumentów jest kluczowym zagrożeniem dla amerykańskiej giełdy i gospodarki, ponieważ Fed będzie nadal walczył z rosnącą inflacją za pomocą podwyżek stóp. Z kolei David Kostin, główny strateg Goldman Sachs, stwierdził, że szacunki dotyczące zysków w USA są wciąż zbyt wysokie i oczekuje, że zostaną one jeszcze bardziej zrewidowane w dół.

Gospodarka światowa
Sam Bankman-Fried skazany na 25 lat więzienia
Gospodarka światowa
Firma Trumpa jest już spółką memiczną
Gospodarka światowa
Reddit do odstrzału, prześladowca przecenił akcje
Gospodarka światowa
Jen najsłabszy wobec dolara od 1990 roku. Czas na interwencję?
Gospodarka światowa
Kakao drożeje szybciej niż Bitcoin
Gospodarka światowa
Największa gospodarka Europy nie może stanąć na nogi