Citigroup może ponieść co najmniej 50 mln USD strat z powodu prostego błędu popełnionego przez jego tradera w zeszłym miesiącu – donosi agencja Bloomberga. Kwota ta może być wyższa. Londyński trader Citi, składając 2 maja zlecenie, pomyłkowo dopisał do jego ostatecznej sumy dodatkowe zero. Wywołało to ostrą, kilkuminutową przecenę szwedzkiego indeksu OMX Stockholm 30. Ów „błyskawiczny krach" dotknął również kilka innych giełd europejskich. Z rynków w ciągu kilku minut wyparowało około 300 mld euro, ale później straty zostały odrobione.

Wewnętrzne dochodzenie w Citigroup bada obecnie, dlaczego algorytmy tradingowe pozwoliły na złożenie przez tradera tak dużego zamówienia. Zwykle automatycznie dzielą one takie transakcje na kilka mniejszych, ale tym razem z nieznanego powodu przeoczyły one wielkie, błędne zlecenie. Jak na razie uznano, że na przebieg transakcji nie miało wpływu to, że ów trader pracował z domu.