Nowojorski indeks technologiczny Nasdaq Composite stracił od rocznego szczytu do środowego otwarcia już 23 proc. W środę zaczął on sesję od zwyżki o 0,6 proc., po tym jak we wtorek spadł aż o prawie 4 proc. (był to dla niego najgorszy dzień od września 2020 r.). Bezpośrednimi impulsami do wtorkowej przeceny Nasdaq były rozczarowujące wyniki koncernu Alphabet (Google), a także wyprzedaż akcji Tesli.
Nasdaq Composite znajduje się pod presją jednak już od kilku miesięcy. Od początku roku stracił ponad 20 proc., przebił dołek z marca i znalazł się najniżej od jesieni 2020 r. Środowisko wyższej inflacji oraz rosnących stóp procentowych wyraźnie nie sprzyja amerykańskim spółkom technologicznym.
Obawy o wzrost
Analitycy wskazują, że akcjom z indeksu Nasdaq Composite szkodzą obecnie przede wszystkim obawy dotyczące wzrostu gospodarczego w USA i na świecie. W ostatnich dniach obawy te były pods- ycane m.in. przez sytuację pandemiczną w Chinach.
– Jest wiele niepokoju dotyczącego wzrostu gospodarczego. Chiny są znaczącym konsumentem amerykańskich produktów technologicznych, a branża produkcji półprzewodników ma tam sporo biznesów. Są też jednak obawy dotyczące wzrostu w USA – twierdzi Peter Boockvar, dyrektor inwestycyjny w Bleakley Advisory Group.
Czytaj więcej
Trudno wskazać rynek akcji, który w tym roku opiera się spadkom. W Europie giełdy zachodnie są jednak wyraźnie silniejsze niż np. giełda polska. Widać to szczególnie w ostatnich tygodniach, kiedy WIG i WIG20 mocno tracą.