Taki jest wniosek z sondażu MLIV Pulse w którym uczestniczyli inwestorzy indywidualni, zarządzający portfelami oraz stratedzy.
Aż 74 proc. respondentów MLIV Pulse uważa, że akcje wyglądające na tanie w relacji do wyceny fundamentalnej w tym roku przyniosą inwestorom większy zarobek niż papiery firm wzrostowych.
Te pierwsze, jak wskazują indeksy z rodziny Standard&Poor’s500, od 2007 roku w większości nie nadążały za papierami spółek technologicznych, co podsycało obawy, iż orientacja na papiery wartościowe we współczesnej gospodarce jest niewłaściwa, podkreśla Bloomberg.
Większość uczestników sondażu MLIV Pulse stawia na spółki cykliczne, w tym sektor energii i banki.
Jednocześnie zdecydowanie niedźwiedzio postrzegają oni perspektywy rynków wschodzących. Akcjom tamtejszych spółek we znaki da się anemiczny wzrost gospodarczy oraz agresywna polityka pieniężna amerykańskiego banku centralnego. Krótko mówiąc, ich zdaniem będzie to kolejny rok do zapomnienia.