Dewaluacja łata (powiązanego z euro w ramach mechanizmu ERM2 przygotowującego do przyjęcia wspólnej unijnej waluty) mogłaby doprowadzić do przejściowej ucieczki inwestorów z regionu, osłabienia regionalnych walut oraz dużych strat kredytowych skandynawskich banków. Łotewski rząd w ostatnich dniach wielokrotnie dementował, jakoby zamierzał ją przeprowadzić. Pogłoski takie za prawdopodobne uważało jednak wielu analityków.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Unia Europejska przyznały Łotwie w grudniu 7,5 mld euro wsparcia. Wypłata kolejnych transz tego kredytu jest jednak uzależniona od przeforsowania przez rząd w Rydze ostrych cięć budżetowych. Bez pomocy międzynarodowej kraj może zbankrutować.
Rząd zdobył już poparcie związków zawodowych dla programu cięć. Buduje również parlamentarną większość, która je przegłosuje. Nowelizacja budżetu zostanie zapewne uchwalona w przyszłą środę.