To o tyle zaskakujące, że jeszcze parę miesięcy wcześniej ten mały azjatycki kraj borykał się z najgłębszą recesją w swojej historii.
Tak świetny wynik, który gospodarka zawdzięcza głównie poprawie koniunktury w budownictwie i branży farmaceutycznej, skłonił rząd Singapuru do korekty prognoz. Według najnowszych, PKB ma się zmniejszyć o 4–6 proc., zamiast spodziewanych dotąd 9 proc. – Gospodarka Singapuru odradza się, i to z podwójną siłą – ocenił Robert Prior-Wandesforde, ekonomista z HSBC.
Gospodarka wyspy opiera się na eksporcie, usługach finansowych i turystyce. W wyniku globalnego kryzysu kurczyła się ona przez cztery wcześniejsze kwartały. Punktem kulminacyjnym recesji, najgłębszej od odłączenia się od Malezji w 1965 r., był okres od października do grudnia, kiedy tempo spadku PKB sięgnęło 16,4 proc.W stosunku do zeszłego roku PKB w II kwartale wciąż jeszcze spadał, ale już tylko o 3,7 proc.
Ekonomiści uważają, że także w innych państwach Azji koniunktura w najbliższych kwartałach będzie lepsza, niż sądzono na początku roku. – Zorientowane na eksport gospodarki azjatyckie w mniejszym stopniu, niż szacowano, odczują skutki spowolnienia w przemyśle wytwórczym – twierdzi Son Seng-Wun, ekonomista z CIMB-GK Securities z Singapuru. Prognozy podnoszono ostatnio dla Korei Płd. i Chin. Te drugie jutro podadzą dane o PKB w II kwartale.