Czasy silnego franka coraz bliższe końca

Szwajcarski Bank Narodowy już nie musi bronić kursu franka przed aprecjacją. Popyt na tę walutę maleje.

Publikacja: 21.05.2013 06:16

Od początku maja frank szwajcarski osłabił się wobec dolara o 3,9 proc.

Od początku maja frank szwajcarski osłabił się wobec dolara o 3,9 proc.

Foto: Flickr

Od początku maja frank szwajcarski osłabił się wobec dolara o 3,9 proc. Już teraz to największy miesięczny spadek tego kursu od maja ub.r., gdy frank stracił wobec dolara 6,5 proc. A do końca miesiąca jeszcze daleko. Helwecka waluta osłabia się też względem euro, choć wolniej. W maju ten kurs spadł o 1,6 proc., najbardziej od stycznia. To wystarczyło, aby w minionym tygodniu przejściowo frank był wobec euro najsłabszy od maja 2011 r.

Coraz więcej analityków jest przekonanych, że szwajcarska waluta weszła w fazę długotrwałej deprecjacji.

Powrót do 2010 r.

– Popyt na franka w ostatnich latach wynikał z tego, że walutę tę uważa się za bezpieczną przystań. Ale skoro akcje na całym świecie drożeją, część kapitału ze Szwajcarii popłynie na zagraniczne rynki – ocenia Mansoor Mohi-uddin, główny strateg walutowy banku UBS.

Dołączył on ostatnio do grona analityków, którzy spodziewają się, że do końca roku frank będzie wart jednego dolara lub mniej (obecnie trzeba za niego zapłacić około 1,03 USD). Tego zdania jest dziś 18 spośród 45 ekspertów przekazujących swoje prognozy dla tej pary walutowej agencji Bloomberga. Jeszcze dwa miesiące temu takiej deprecjacji franka oczekiwało 12 spośród 46 ankietowanych analityków. Poprzednio kurs CHF/USD był na tym poziomie pod koniec 2010 r.

Złoty też zyska

Teoretycznie, osłabienie franka wobec dolara – oraz zmianę prognoz dla pary CHF/USD – można traktować raczej jako wyraz siły drugiej z tych walut niż słabości pierwszej. Bo za sprawą lepszych danych z gospodarki USA oraz spekulacji, że tamtejszy bank centralny coraz poważniej się zastanawia nad przerwaniem ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, dolar osłabia się od początku roku.

Ale eksperci spadek notowań franka tłumaczą inaczej. – Na rynkach widoczne jest przeczucie, że kryzys dobiega końca. A skoro nie jesteśmy już w stanie kryzysu, to maleje potrzeba kupowania franka – wskazuje Frances Hudson, strateg inwestycyjna w Standard Life Investments.

Napływ kapitału do Szwajcarii był szczególnie silny w pierwszej połowie 2011 r. Tamtejszy bank centralny (SNB) ogłosił wówczas, że będzie utrzymywał kurs euro we frankach powyżej 1,20. Analitycy średnio prognozują, że do końca roku kurs ten będzie oscylował wokół 1,24. Ponieważ jednocześnie przewidywane jest umocnienie złotego wobec euro, polska waluta powinna się wobec szwajcarskiej umacniać.

[email protected]

Gospodarka światowa
Jak Donald Trump żongluje statystyką
Gospodarka światowa
Sankcje za Strefę Gazy? UE zabiera głos
Gospodarka światowa
Intel otrzyma duży zastrzyk gotówki od SoftBanku. „Utrzymanie dobrych relacji z Trumpem”
Gospodarka światowa
Ekonomiści są zgodni: Fed obniży stopy we wrześniu i jeszcze raz w tym roku
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka rosła szybciej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
98-proc. prawdopodobieństwo obniżki stóp Fed we wrześniu