Agencja Reutera przejdzie w ręce Kanadyjczyków

Thomson i Reuters, dotychczasowi konkurenci na rynku informacji finansowych, uzgodniły warunki fuzji. Razem chcą wyprzedzić agencję Bloomberga i zająć pozycję światowego lidera

Aktualizacja: 20.02.2017 21:16 Publikacja: 16.05.2007 09:23

Kontrolowany przez rodzinę Thomsonów koncern zapłaci za brytyjską agencję 8,7 miliarda funtów (czyli 17,2 mld dolarów). Według osiągniętego wczoraj porozumienia, nowa firma otrzyma nazwę Thomson-Reuters i notowana będzie na giełdach po obu stronach Atlantyku. Fuzję musi jeszcze zaakceptować brytyjski urząd antymonopolowy.

- Połączenie z Reutersem daje Thomsonowi międzynarodową markę i potencjał na skalę światową - mówi Justin Urquhart Stewart z londyńskiej firmy inwestycyjnej 7 Investment Management.

Kanadyjska firma przejmie sieć 2400 dziennikarzy Reutersa, działających w 131 krajach świata. Pozbędzie się przy okazji groźnego konkurenta. W tej chwili spółka z centralą w Toronto może pochwalić się 11-proc. udziałem w światowym rynku informacji gospodarczych i finansowych, wobec 23 proc. kontrolowanych przez Reutersa. Nowo powołana firma o punkt procentowy wyprzedzi zatem dotychczasowego lidera, agencję powołaną przez miliardera Michaela Bloomberga, burmistrza Nowego Jorku.

[srodtytul]Aspiracje arystokratów[/srodtytul]

Nie dziwi zatem wysoka kwota, jaką ostatecznie zdecydowali się wyłożyć Thomsonowie. Cena 691 pensów za walor Reutersa jest o 40 procent wyższa od kursu z 3 maja, zanim poinformowano o rozmowach między obu firmami. Udziałowcy najstarszej agencji informacyjnej świata (w 2001 roku obchodziła 150 lat istnienia) ponad połowę tej kwoty otrzymają w gotówce, resztę zaś w akcjach Thomson Corporation.

Pieniądze na zakup Kanadyjczycy gromadzili od kilkunastu miesięcy. W zeszłym roku pozbyli się 130 tytułów prasy lokalnej, a przed kilku dniami sfinalizowali sprzedaż wydawnictwa edukacyjnego za blisko 8 miliardów dolarów. W ten sposób ostatecznie potwierdzili zmianę profilu koncernu - z prasowo-wydawniczego na informacyjno-marketingowy. Oprócz wiadomości z rynków finansowych, Thomson specjalizuje się w dostarczaniu informacji dla służby zdrowia, banków, kancelarii prawnych i instytucji naukowych. Na czele grupy, do której należy m.in. internetowa baza danych Westlaw, stoi David Thomson, dziedzic rodzinnej fortuny i tytułu brytyjskiego barona.

[srodtytul]Fuzja jeszcze nieprzesądzona[/srodtytul]

- Jest prawdopodobnie 75 procent szans na to, że umowa zostanie sfinalizowana - ocenia Anthony de Larrinaga, analityk z londyńskiej Societe Generale. Na przeszkodzie stanąć może Office of Fair Trading, które prześwietla możliwe skutki fuzji dla klientów Reutersa. Dlatego choć kurs akcji firmy wzrósł wczoraj o 3,6 proc., do 622 pensów, to mimo wszystko daleko mu do ceny, którą oferuje Thomson.

Planowane oszczędności obu partnerów w ciągu trzech lat po połączeniu to około 500 milionów USD rocznie. Obroty grupy przekroczą 11 miliardów dolarów. Swoich wyników finansowych nie ujawnia Bloomberg, jednak kolejni konkurenci na globalnym rynku informacji - Wolters Kluwer w Europie (z obrotami 4,6 mld USD) i Dow Jones w Ameryce Północnej (1,8 mld) - zostaną daleko w tyle.

Rodzina Thomsonów zachowa w nowej spółce 53 proc. udziałów. 23 proc. mieć będą pozostali akcjonariusze kanadyjskiej firmy, a resztę dotychczasowi udziałowcy Reutersa. Obrót akcjami prowadzony będzie na giełdach w Londynie, Nowym Jorku i Toronto. Na czele Thomson-Reuters stanie Tom Glocer, dotąd dyrektor generalny Reutersa.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp