Debiut firmy nastąpi 2 marca na giełdzie we Frankfurcie. Słynny zespół Formuły 1 zaoferuje inwestorom 30 proc. swoich akcji. Jak zapewnia szef i założyciel zespołu, Frank Williams, celem wejścia na giełdę nie jest jednorazowy zastrzyk gotówki, ale zapewnienie długoterminowej przyszłości i płynności finansowej. Sir Frank Williams wraz z Patrickiem Heade, spodziewają się otrzymać do podziału 69 mln euro za swoje udziały. Wartość firmy szacowana jest na 265 mln euro, 24-29 euro za akcję.
Frank Williams założył zespół Williams w 1977 r. Największe sukcesy firma odnosiła w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Przez ponad 30 lat startów w F1 zespół odniósł 113 zwycięstw. Dlatego mimo nieco słabszych wyników w ostatnich latach, Williams zaliczany jest do "Wielkiej trójki" Formuły 1, obok Ferrari i McLarena.
W prospekcie można jednak wyczytać, że w 2010 pozycja finansowa drużyny osłabła. Wartość dochodu w okresie dziesięciu miesięcy 2010 r. spadła o 15 proc., do 74,2 mln funtów, a zyski o 44 proc., do 3,7 mln funtów.
Williams, jedna z najbardziej znanych postaci F1 upłynni 640 tys. udziałów. Szacuje się, że otrzyma 18 mln funtów. Jednak zachowa 50,3 proc. udziału w firmie, co umożliwi mu utrzymanie kontroli nad firmą.
- Nigdy wcześniej nie zbywałem akcji. Ilość udziałów, którą zamierzam sprzedać nie zachwieje rynkiem - twierdzi Williams.