Popyt na hiszpański dług okazał się większy niż w marcu, ale i tak rząd sprzedał nieco mniej obligacji, niż planował. Spodziewał się bowiem, że znajdzie kupców na papiery za 3,5 mld euro.
Wyniki aukcji zostały dobrze ocenione przez analityków. – Przynoszą one lekką ulgę. Aukcja poszła nie najgorzej. Władze robią wszystko, by przekonać rynek, że sprawy mają się ku lepszemu – wskazuje Orlando Green, strateg w banku Credit Agricole.
Hiszpania stara się zdystansować od pozostałych państw z obrzeży strefy euro i przekonać inwestorów, że w odróżnieniu od Portugalii, Grecji oraz Irlandii nie będzie musiała prosić o pomoc finansową. Rząd przekonuje więc, że zrobi wszystko, by naprawić finanse publiczne i wzmocnić system bankowy. Starania te są zauważane przez rynek. Różnica między rentownościami niemieckich i hiszpańskich dziesięciolatek spadła wczoraj o 15 pb.