W pierwszym kwartale gospodarka japońska (3. co do wielkości na świecie za USA i Chinami) skurczyła się o 0,9 proc. Był to 2. kwartał,kiedy japoński PKB się zmniejszał. Najbardziej ucierpiały konsumpcja i eksport w sytuacji,kiedy największe firmy musiały wstrzymać produkcję jeśli nie z powodu zdemolowanych przez kataklizm fabryk, to ze względy na brak energii.
W wyliczeniach rok do roku oznacza to,że dzisiaj PKB Japonii jest mniejszy o 3,7 procent, niż było to rok temu. Minister gospodarki Japonii Kaoru Yosano przyznał,że szacowano,iż będzie to 2 procentowy spadek. Dodał jednak, że kłopoty przedsiębiorstw z brakami materiałów i komponentów do produkcji powoli się zmniejszają, a popyt wywołany niezbędną odbudową zniszczeń pobudzi wzrost. — Nasza gospodarka ma dość siły na to, by się odbić — mówił w BBC Yosano.
Zdaniem ekonomistów jednak najpoważniejszym problemem Japończyków są teraz nastroje konsumentów. Prywatne spożycie spadło o 0,6 proc., bo konsumenci drastycznie ograniczyli zakupy po trzęsieniu ziemi. Przy tym ich wydatki wypracowują 60 proc. japońskiego PKB.
Naomi Fink, odpowiadająca za rynek japoński w analitycznej firmie Jeffreys wskazuje,że już w ostatnim kwartale 2010 wydatki konsumentów były rozczarowujące, a trzęsienie ziemi jeszcze się przyłożyło do ich pogorszenia. W kwietniu poziom optymizmy konsumentów wyniósł 33,1 pkt, podczas gdy spadek poniżej 50 proc. oznacza już pesymizm. —Dzisiaj to właśnie prywatna konsumpcja najbardziej przyczynia się do złych wyników japońskiej gospodarki w pierwszym kwartale - uważa Naomi Fink.
Drugim pod względem wagi czynnikiem w japońskiej gospodarce jest handel. Tymczasem trzęsienie ziemi i tsunami dramatycznie załamały eksport. Dodatnie saldo w handlu zagranicznym spadło w marcu w porównaniu z tym samym miesiącem 2010 roku aż o 34,3 proc. —Przy tym nadal trwają wysiłki, aby odbudować linie produkcyjne,które pozwolą na odbudowę eksportu - mówi pani Fink. Jej zdaniem jednak korzystny efekt odbudowy zniszczeń nie potrwa długo i recesja utrzyma się także przez cały II kwartał.